Niezdrowe tłuszcze trans. Od teraz w polskiej żywności jest ich mniej [GOTUJ SIĘ NA WEEKEND]

Są w batonach, chipsach, czekoladzie, margarynie. Tłuszcze trans. Bardzo niezdrowe. Jednak od początku kwietnia 2021 polscy producenci żywności są zobowiązani do ograniczania ilości tłuszczów trans w żywności. – To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich konsumentów – komentuje dietetyczka Anna Andrzejewska.

W 2019 roku Komisja Europejska wydała rozporządzenie, wprowadzające limity zawartości tłuszczów trans w produktach spożywczych. Po tych zmianach ich maksymalna zawartość w produkcie to 2 gramy na 100 gramów tłuszczu. Producenci żywności, którzy dodawali do swoich produktów więcej tłuszczów trans, zmuszeni są zmniejszyć ich ilość, wycofać produkt z rynku lub zmienić jego skład. W Polsce rozporządzenie obowiązywać zaczęło 2 kwietnia 2021 roku.

– Tłuszcze trans są bardzo niezdrowe. Sprzyjają rozwojowi cukrzycy typu 2 i zwiększają ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego. Dietetycy, żywieniowcy i lekarze, wszyscy długo walczyliśmy o to, by ograniczyć ilość tłuszczów trans w żywności. Docelowo chcemy, by w żywności nie było ich wcale – mówi dietetyczka Anna Andrzejewska.

NAŁOŻONY OBOWIĄZEK

– Z perspektywy konsumenta bardzo ważne jest to, że teraz mamy pewność, że tych tłuszczów w produkcie nie będzie więcej niż 2 gramy na 100 gramów tłuszczu. Dawniej producent mógł umieścić na etykiecie informację o tym, że produkt zawiera częściowo utwardzony tłuszcz i nie podawał jego ilości. Nowe rozporządzenie unijne nakłada na producentów obowiązek stosowania określonej normy – podkreśla dietetyk.

Więcej o niezdrowych tłuszczach trans i o zdrowych tłuszczach, które musimy włączać do diety w audycji „Gotuj Się Na Weekend”. Zaprasza Ewelina Potocka:

 

 

ep/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj