300 zł na każde dziecko nieprzyjęte do publicznego przedszkola. Kacper Płażyński przedstawił program dla oświaty

300 złotych miesięcznie dla każdego dziecka, które nie zostało przyjęte do publicznego przedszkola. Taką propozycję składa Kacper Płażyński, który odwiedził w poniedziałek gdańskie Ujeścisko. Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdańska przedstawił swój program dla oświaty. To między innymi budowa podstawówki na Ujeścisku. W Gdańsku ma być też więcej żłobków i przedszkoli.

– Wielu gdańszczan co roku nie może posłać swoich dzieci do publicznego żłobka bądź przedszkola. Oferowanych miejsc jest po prostu za mało. Budowa w ciągu jednej kadencji 10 nowych żłobków i 5 nowych przedszkoli to odpowiedź na podstawową potrzebę mieszkańców, jaką jest zapewnienie odpowiedniej opieki i edukacji dzieciom – przekonuje Kacper Płażyński.

PLACÓWKI PUBLICZNE

Według planów kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdańska – wszystkie nowo budowane żłobki i przedszkola będą placówkami publicznymi. W każdej z nich miejsce znajdzie ok. 100 najmłodszych mieszkańców miasta. – Nie będzie dalej prywatyzować edukacji i opieki nad dziećmi. Miasto nie będzie oddawać nowo budowanych obiektów oświatowych w zarząd podmiotom prywatnym. System będzie oparty na placówkach publicznych – zapowiada Kacper Płażyński.

300 ZŁOTYCH

Uzupełnieniem oferty dla rodziców będzie dopłata w wysokości 300 złotych miesięcznie na każde dziecko, które nie zostało przyjęte do publicznego przedszkola. Kwota ta ma rekompensować różnicę w opłatach między placówką publiczną a prywatną.

SZKOŁA PODSTAWOWA

W programie Kacpra Płażyńskiego jest także budowa nowej szkoły podstawowej na Ujeścisku. Ma się tam uczyć 600 dzieci, a dodatkowo przy szkole powstanie basen. – Nasz program jest skrojony wedle potrzeb mieszkańców, ale i możliwości budżetowych miasta. Będzie aktywniej, niż dzieje się to dzisiaj, sięgać po środki z budżetu centralnego. Dofinansowanie w ramach programu Maluch Plus sięga 60-70 procent danego projektu. Maluch Plus to także ok. 200 złotych dofinansowania do każdego miejsca, które stworzymy w nowym żłobku – przekonuje Kacper Płażyński.

Wojciech Luściński/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj