Piłkarski wtorek: Arka z Wisłą od kulis. Yannick Sambea zawodnikiem 2. kolejki Ekstraklasy

Piłkarskiego święta w Gdyni nie zepsuło w piątek absolutnie nic. Na stadionie miejskim licznie stawili się żółto-niebiescy kibice, dopisała pogoda, a także w pełni satysfakcjonowała postawa piłkarzy oraz końcowy wynik na boisku. Na inaugurację sezonu w Gdyni Arka pokonała Wisłę Kraków 3-0, a spotkaniu – na trybunie i od kulis przyglądało się Radio Gdańsk.
Frekwencja podczas meczów Arki w Ekstraklasie od dłuższego już czasu wzbudzała sporą ciekawość i nie mniejsze oczekiwania. Jeszcze przed zapewnieniem sobie awansu do najwyższej klasy rozgrywek mówił o niej m.in. Michał Nalepa, który wierzył, że co mecz na żółto-niebieskich trybunach przy ul. Olimpijskiej zasiądzie przynajmniej 10 tysięcy kibiców. I przynajmniej na początku – nie pomylił się.

Do meczu z Wisłą Kraków, który rozpoczął w Gdyni ponowną przygodę z Ekstraklasą, ponad 3 tysiące kibiców zdecydowało się zainwestować w karnet. To wynik o prawie jedną trzecią wyższy, niż w ubiegłym sezonie 1. Ligi, słabszej frekwencji zatem zobaczyć na stadionie w Gdyni nie powinniśmy. Gdy do liczby karnetów dodamy prawie 8 tysięcy sprzedanych biletów, rezultat jest jeszcze bardziej zadowalający.

NOWE KOSZULKI: CZAS, START!

Już od inauguracji dużą popularnością cieszą się także arkowe gadżety. Na zakupy w klubowym sklepie w dzień meczu kibice czekali jeszcze przed jego otwarciem, by później utonąć w morzu żółto-niebieskich koszulek, szalików i innych dodatków, wybierając czego dusza zapragnie. Najlepiej sprzedają się nowe koszulki meczowe, których pełnej rozmiarówki zabrakło jeszcze przed rozpoczęciem spotkania. Organizatorzy zapewniają: czegokolwiek zabrakło w dzień spotkania z Wisłą, na pewno zostanie uzupełnione do meczu z Ruchem Chorzów!

Posłuchaj rozmów:
 

RĘCE PEŁNE PRACY

Nie tylko kasy i klubowy sklep pracowały w dzień spotkania na zwiększonych obrotach. – Zauważyliśmy wzrost dyscypliny wśród kibiców – powiedział w rozmowie z Radiem Gdańsk jeden ze stewardów. – Kibice starają się nie wnosić już przedmiotów, których wiedzą, że wnosić nie powinni. Co ciekawe, częściej zdarza się próbować kombinować w tej kwestii paniom, którym pomagają posiadane torebki – zdradza.

Posłuchaj rozmowy:

PROFESOR YANNICK

Absolutnym bohaterem meczu z Wisłą Kraków okazał się Yannick Sambea. Strzelec pierwszej bramki dla Arki po powrocie do Ekstraklasy już w 8. minucie zapewnił jej prowadzenie. – Po meczu z Termalicą dużo rozmawialiśmy. Trener pomógł nam przeanalizować taktycznie wszystko to, co zrobiliśmy na boisku źle, a co dobrze. Byliśmy dobrze przygotowani, a jednocześnie daliśmy z siebie wszystko. Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się wygrać przy wspaniałym dopingu kibiców i w takiej atmosferze. Było cudownie! – przyznał po meczu zadowolony.

Posuchaj rozmowy:

Już po meczu z Wisłą niemieckiemu zawodnikowi został przyznany tytuł najlepszego piłkarza spotkania. To jednak okazało się być jedynie preludium do tego, co spotkało go już we wtorek – uwzględniony w jedenastce drugiej kolejki Ekstraklasy zawodnik został również okrzyknięty piłkarzem całej kolejki. Wraz z Yannickiem nominowani byli Nabil Aankour z Korony Kielce oraz piłkarz Jagiellonii Konstantin Vassiljev. Ostateczny wybór przypadł kibicom, którzy mogli oddawać swoje głosy na facebookowym profilu stacji Canal+ Sport.

WISIENKA NA TORCIE

Dokładnie w takich kategoriach należy rozpatrywać trzecią bramkę w piątkowym spotkaniu, która padła na 10 minut przed jego zakończeniem. Ani nie pomogła wygrać, ani nie dodała punktów – ale jakże cieszyła! Trzema bramkami Arka wygrała z Wisłą po raz pierwszy w swojej historii.

Autorem trafienia z rzutu karnego był Marcus Da Silva, dla którego był to wyjątkowy gol – nie dość, że 40. dla Arki, to jeszcze pierwszy w upragnionej Ekstraklasie.

Posłuchaj rozmowy:

Anita Kobylińska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj