Pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie Energa Czarnych Słupsk. Choć to było słabe spotkanie

Pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie koszykówki odnotowała drużyna Energa Czarnych Słupsk. W Koszalinie słupszczanie pokonali miejscowy AZS 83-80, dzięki rzutowi za trzy punkty w końcówce spotkania Grzegorza Surmacza. – Ćwiczę rzuty z tej pozycji po 20 razy na każdym treningu. Dostałem dobre podanie od Mantasa, rzuciłem i trafiłem. Trenerzy radzili mi żebym wykorzystywał takie okazje, bo lepszego podania nie dostanę. Trafiłem i wygraliśmy – mówił po spotkaniu Grzegorz Surmacz w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk. 

NIE NAJLEPSZE SPOTKANIE

Fakty są jednak takie, że Energa Czarni Słupsk zagrali słabe spotkanie. Grali nierówno, falami. Wynik spotkania  trzymali Jerel Blassingame i Grzegorz Surmacz.

Bardzo przeciętnie, a nawet słabo wypadli Justin Jackson i Marcus Ginyard. Przyzwoicie zagrał Mantas Cesnauskis.

AZS WALCZYŁ

AZS Koszalin zagrał bardzo ambitnie i na 90 sekund przed końcem gospodarze prowadzili różnicą 7 punktów.

– Zabrakło nam zimnej głowy i wyrachowania, takiego boiskowego cwaniacka. Zagraliśmy dobry mecz, na pewno lepszy niż pierwszy w Krośnie. Straciliśmy kontrolę w końcówce, a Energa wygrała doświadczeniem – mówił po spotkaniu skrzydłowy AZS Koszalin Piotr Stelmach. Najwięcej punktów dla Energa Czarnych zdobył Jerel Blassingame 27, dokładając do tego siedem asyst.

Przemysław Woś

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj