„Dzieci” Frasunkiewicza pewnie wygrywają w Słupsku. Energę czekają poważne zmiany?

To było pewne zwycięstwo Asseco Gdynia w Słupsku. Energa Czarni bezradni wobec młodej drużyny kierowanej przez Przemysława Frasunkiewicza. Goście w pierwszej kwarcie zdobyli 26 punktów tracąc tylko 9 i Energa Czarni Słupsk nie byli w stanie dogonić młodej drużyny z Gdyni.

– Wiem, że po pierwszych dwóch porażkach nikt na nas nie stawiał, ale dobrze przepracowaliśmy ten tydzień. Moi zawodnicy dziś grali z pełnym zaangażowaniem, oczywiście nie bez błędów. Mamy masę kłopotów z drużyną, ale to wszystko nie jest teraz ważne, bo wygraliśmy w Słupsku. Tu się zawsze ciężko gra. Ja tu zostawiłem sporo serca jako zawodnik przez kilka sezonów i, zaraz po Gdyni, to w Słupsku jest mój drugi dom – mówił po spotkaniu trener Frasunkiewicz.

ŚWIETNA GRA GDYNIAN

Krzysztof Szubarga świetnie kierował drużyną Asseco w ataku i właściwie trudno znaleźć we gdyńskim zespole gracza, który zawiódłbyw Słupsku.

– Gratuluję trenerowi pierwszego zwycięstwa – mówił na konferencji po meczu Szubarga.

PROBLEMY ENERGI CZARNYCH

Mecz z Asseco Gdynia tylko potwierdził, że Energa Czarni Słupsk mają ogromne kłopoty jako zespół. Drużyna przegrała we własnej hali z Polfarmexem Kutno,ostatnią akcją po słabym meczy wygrała w Koszalinie, ale brak zaangażowania w grę zemścił się w spotkaniu z młodziutką ekipą z Gdyni.
-Zlekceważyliśmy Asseco- mówił po meczu trener Czarnych Roberts Stelmahers.-Nie możemy pozwalać na łatwe rzuty czy nie walczyć o piłkę. Jeśli tak podchodzić do meczu to nie jest koszykówka. Jeśli nie masz serca do gry to musisz się zastanowić czy chcesz grać.

„KAŻDY MUSI SPOJRZEĆ NA SIEBIE I OD SIEBIE WYMAGAĆ”

Kibice w końcówce meczu machali do trenera białymi chusteczkami. – Ja wykonuję swoją pracę i to decyzja klubu, co dalej. Robimy swoje, zawodnicy wiedzą czego od nich wymagam – dodał Stelmahers.

Jerel Blassingame obok Mantasa Cesnauskisa to zawodnik do którego nie można mieć większych pretensji po tym spotkaniu. – Każdy musi spojrzeć na siebie i od siebie wymagać. Nie możemy uznać, że jesteśmy perfekcyjni, a to ktoś inny robi błędy. Trener nas dobrze przygotował. Nie możemy przegrywać takich spotkań – dodał rozgrywający Czarnych.

ENERGĘ CZARNYCH CZEKAJĄ ZMIANY

Słupszczan czeka chyba seria poważnych rozmów. Pierwsze pytanie na jakie musi szybko odpowiedzieć prezes Andrzej Twardowski to czy Roberts Stelmahers jest w stanie wydobyć z tego zestawu zawodników nową jakość. Drugie – to czy drużyna składa się z odpowiednio dobranych graczy. Bezbarwny i zagubiony Kravish, Jarmakowicz czy Dąbrowski, grający najczęściej na siebie Burell, czy zupełnie bez formy poza blokami Justin Jackson. Energa Czarnych Słupsk czekają zmiany. Pytanie tylko jak poważne.

Przemysław Woś/hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj