Obiecujący początek i słaby finał. Chojniczanka Chojnice – Sandecja Nowy Sącz

Remisem 3:3 zakończyło się wczorajsze spotkanie Chojniczanki Chojnice z Sandecją Nowy Sącz. Mecz rozegrano na stadionie w Chojnicach i dla pomorskiej drużyny był on inauguracją nowego sezonu rozgrywek pierwszej ligi piłkarskiej.

Już początek meczu był bardzo obiecujący. W pierwszych dziesięciu minutach Chojniczanka strzeliła dwie bramki i zdecydowanie dominowała na boisku. Potem jednak inicjatywę przejęli goście i w 13. minucie strzelili bramkę kontaktową. Po przerwie gospodarze podwyższyli swoją przewagę kolejną bramką.

W ostatnich pięciu minutach meczu w drużynie Chojniczanki jednak coś się zablokowało. Sandecja odrobiła dwie bramki straty i doprowadziła do remisu 3:3. Swojego rozżalenia po meczu nie krył trener drużyny z Chojnic – Przemysław Cecherz.

„NIE JESTEŚMY ZADOWOLENI”

– My na pewno z tego wyniku nie jesteśmy zadowoleni, bo taki zespół jak posiadamy, jeżeli prowadzi 2:0 potem prowadzi 3:1, nie powinien sobie dać wydrzeć zwycięstwa. Błąd przy bramce na 3:2 zrobił za dużo bałaganu, w konsekwencji tego straciliśmy bramkę na 3:3. Tak zespół reagować nie może i dlatego nam po prostu bardzo szkoda tego wyniku – mówi Cecherz.

Kolejny mecz Chojniczanka rozegra 28 lipca z Wigrami Suwałki. Dzisiaj o 17.00 na murawę wybiegnie za to inna pomorska – pierwszoligowa drużyna – Bytovia Bytów. Zmierzy się ona z Bruk-Betem Termalica Nieciecza.

 

Dariusz Kępa/jK

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj