Z Ligi Mistrzów do Gdańska. Szymon Marciniak głównym arbitrem meczu Lechii z Legią

(Fot. EPA/DAVID RAWCLIFFE)

W środę Szymon Marciniak sędziował mecz półfinałowy Ligi Mistrzów z udziałem Manchesteru City i Realu Madryt. Po zmaganiach na najwyższym europejskim szczeblu czeka go powrót na krajowe podwórko, a konkretnie na mecz Lechii Gdańsk z Legią Warszawa.

Manchester City z łatwością rozprawił się z Realem Madryt 4:0, dzięki czemu zameldował się w wielkim finale, w którym ekipa Pepa Guardioli stanie naprzeciw Interu Mediolan. Spotkanie to sędziował Szymon Marciniak, czyli jeden z najbardziej uznanych arbitrów na świecie, który na swoim koncie ma chociażby poprowadzony finał mundialu w Katarze.

Polski arbiter zebrał pozytywne noty mimo tego, że sędziowanie meczu, w którym udział biorą tak silne charaktery jak Erling Haaland, bez wątpienia nie należy do najłatwiejszych zadań.

– Szymon sędziował trochę inaczej niż zwykle. Był bardziej stonowany, opanowany, a mimo to miał pełną kontrolę nad meczem. Może Marciniak trochę się do tej ich pasywności dostosował, a może ma już tak duży autorytet u zawodników, że i tak nikt mu nie pyskuje i nikt przeciwko jego decyzjom nie protestuje. Mecz na pewno toczył się w bardzo sportowej atmosferze między drużynami i sędzią – skomentował Marcin Borski, były sędzia piłkarski.

POWRÓT NA LIGOWE BOISKA

Po europejskich wojażach i kontrolowaniu przebiegu gry z udziałem Erlinga Haalanda i Karima Benzemy, dla Marciniaka nastał czas na powrót do Polski i stawienie czoła piłkarzom Lechii oraz Legii.

Sam mecz jest starciem o stawkę tylko „na papierze”. Biało-zieloni bez względu na wynik nie mają już szans na pozostanie w lidze, a Legia na pewno skończy zmagania na drugim miejscu w tabeli. Sobotnie spotkanie ma jednak dla Lechii zupełnie inną wartość. Przede wszystkim będzie to ostatni mecz w tym sezonie rozgrywany u siebie. Oznacza to, że będzie to również dłuższe pożegnanie z ekstraklasą w Gdańsku. Oprócz tego będzie to ostatni domowy mecz Flavio Paixao w biało-zielonych barwach.

TROPY MARCINIAKA W GDAŃSKU

W obecnym sezonie Marciniak poprowadzi mecz z udziałem Lechii po raz trzeci. Wcześniej były to jednak wyjazdowe spotkania. W lipcu sędziował mecz z Widzewem, który biało-zieloni wygrali 3:2. W październiku prowadził mecz w z Pogonią. Wtedy szczecinianie triumfowali nad Lechią 2:1.

Łącznie Szymon Marciniak sędziował 46 meczów z udziałem Lechii. Najczęściej, bo sześciokrotnie, spotykał się z piłkarzami Lechii w sezonie 2018/19. W pięciu z tych meczów Marciniak sędziował w Gdańsku. Bilans Lechii w spotkaniach prowadzonych przez niego był korzystny, bo trzykrotnie kończyło się zwycięstwami biało-zielonych, dwukrotnie remisami i raz przegraną.

Nie brakowało jednak również kontrowersji. Te miały miejsce w 2020 roku w meczu z Lechem Poznań. „Kolejorz” wygrał mecz 1:0, jednak zdaniem wielu, spotkanie powinno zakończyć się remisem. W 76. minucie piłka po strzale Łukasza Zwolińskiego znalazła się w bramce, zanim wybił ją bramkarz gości. Choć Marciniak nie był sędzią głównym tego meczu, był częścią składu odpowiedzialnego za VAR. Tam również nie zwrócono uwagi na błąd, który po dokładnym przeanalizowaniu w programie „Ekstraklasa po godzinach” w Canal Plus Sport, okazał się ewidentny.

Mecz Lechii z Legią z udziałem sędziego Szymona Marciniaka odbędzie się w sobotę, 20 maja, na Polsat Plus Arenie Gdańsk. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:00.

Jakub Krysiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj