Sezon 2024/2025 w piłkarskiej ekstraklasie dobiegł końca. W ostatniej serii gier poznaliśmy nowego mistrza i wicemistrza Polski. Złote trofeum po 3 latach trafiło do Poznania. Lech przypieczętował zdobycie tytułu wygrywając na własnym stadionie 1-0 z Piastem Gliwice. Jedynego gola strzelił Alfonso Sousa.
Bezpośredni rywal o tytuł – Raków Częstochowa – wygrał u siebie 2-1. Nie pozwoliło to jednak na nadrobienie punktów straconych w poprzednich meczach. Delegację polskich drużyn w eliminacjach europejskich pucharów dopełniła Jagiellonia Białystok, która zremisowała u siebie z Pogonią Szczecin 1:1.
Tymczasem w dolnych rejonach tabeli każdy ze spadkowiczów pożegnał się z Ekstraklasą remisem. Puszcza Niepołomice zremisowała ze Śląskiem Wrocław a Stal Mielec 1 punkt przywiozła z ostatniego wyjazdu do stolicy, gdzie zremisowała z Legią 2:2.
OSTATNI MECZ LECHII W SEZONIE
Porażką z bieżącymi rozgrywkami pożegnała się Lechia Gdańsk. W spotkaniu z GKSem Katowice zdołała doprowadzić do wyrównania po bramce Kacpra Sezonienki, który po raz kolejny w majowych meczach notuje zwyżkę formy – 3 gole i asysta. Tym razem jego trafienie i gol Maksa Chlania na 2:1 nie wystarczyły na przedłużenie zwycięskiej passy podopiecznych Johna Carvera. Katowiczanie doprowadzili do wyrównania w 75 minucie za sprawą Oskara Repki, a 10 minut później niefortunną interwencję i w efekcie trafienie samobójcze zanotował Miłosz Kałahur.
Lechia Gdańsk sezon zakończyła na 14 miejscu z dorobkiem 37 punktów. W zakończonym sezonie bilans Gdańszczan to 10 zwycięstw, 7 remisów i 17 porażek. Przełomowym momentem w kontekście biało-zielonych było przyjście nowego trenera – Johna Carvera. Anglik rozpoczął współpracę z gdańskim klubem 2 grudnia ubiegłego roku. W pierwszych czterech ligowych meczach z nowym trenerem Lechia zdobyła aż 10 punktów na 12 możliwych. Po passie 4 porażek i niespodziewanym zgrupowaniu w Dubaju biało-zieloni przełamali się, zdobywając komplet punktów w starciu z ówczesnym mistrzem Polski – Jagiellonią Białystok. Zdobycze punktowe pozwalały wówczas na kontynuowanie walki o utrzymanie. Jednym z ważniejszych zwycięstw było pokonanie Stali Mielec 3:2 po bramce Tomasza Neugebauera w doliczonym czasie spotkania.
KRÓL STRZELCÓW EKSTRAKLASY
Królem strzelców został Efthymios Koulouris. Napastnik Pogoni Szczecin zapisał się na kartach historii. Zdobywca 28 goli został pierwszym greckim królem strzelców piłkarskiej ekstraklasy. Grek wyrównał tym samym najlepsze w tym stuleciu osiągnięcie Węgra Nemanji Nikolicia z sezonu 15/16 w barwach warszawskiej Legii.
W barwach Lechii Gdańsk najlepszym strzelcem został Tomas Bobcek. Zmagający się z problemami zdrowotnymi Słowak 8 razy umieszczał piłkę w siatce, dokładając do tego jedną asystę. 7 bramek na swoim koncie zanotował natomiast Ukrainiec Bohdan Wjunnyk.
Karol Pius/aKa