Jedzenie jest jedną z podstawowych czynności człowieka. W czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej kontrolę nad żywieniem próbował przejąć komunistyczny rząd.
W okresie świątecznym gotujemy bardzo dużo potraw. Według badań Kantar Public ponad połowa Polaków po świętach wyrzuca jedzenie do śmieci. Z myślą o tym, aby do tego nie dochodziło, powstały publiczne lodówki. Dzięki nim jedzenie nie ląduje w koszu, a produkty i gotowe dania mogą trafić do potrzebujących.
Tradycyjne wielkanocne potrawy to dla wielu Polaków jeden z najbardziej przyjemnych elementów świętowania. Smakowite, wyczekiwane i sprawiające, że wokół rodzinnego stołu unosi się niezwykły aromat. Skąd się jednak wzięły? Jaka jest ich historia i co symbolizują?
Polskie zwyczaje wielkanocne są znane u nas chyba każdemu. Święcimy święconki, zasiadamy do uroczystego śniadania, jemy tradycyjne potrawy, a w poniedziałek oblewamy się wodą. Nie wszędzie świętuje się jednak w ten sposób. Sprawdzamy, jak wygląda Wielkanoc w innych miejscach świata.
Przyrządza się ją dłużej niż kurczaka czy indyka, ale znawcy kuchni twierdzą, że warto. Gęsina jest uznawana za potrawę wyrafinowaną, a do tego zdrową. Jeśli w dodatku sięgniemy po mięso z przydomowej hodowli, uzyskamy bardzo smaczny i wartościowy obiad – na przykład wielkanocny.
Okres bożonarodzeniowo-noworoczny to czas, kiedy w lodówkach mamy sporo jedzenia. Już teraz, po świętach, wielu osobom zostały niemałe zapasy żywności. I z pewnością dużo osób zje więcej niż zazwyczaj. Czy to problem? Na to pytanie odpowiada w audycji „Nie daj się oszukać” terapeutka Joanna Buraczek.
Zamrozić, przerobić albo przekazać potrzebującym – tak brzmi krótki przepis na to, jak nie zmarnować świątecznego jedzenia, którego przygotowaliśmy zbyt dużo.
Nawigacja
YouTube
© 2022 - Radio Gdańsk
