Lechia Gdańsk



Spokój, nadzieja, rozczarowanie. Wyjazdowy koszmar biało-zielonych

Kibice Lechii mogą czuć się jak fani dobrego serialu – co roku z niecierpliwością czekać muszą na następny sezon. Biało-zieloni wracają z Warszawy przegrani, znów nie zagrają w europejskich pucharach. Gdańszczanie całym sezonem udowodnili jednak, że są gotowi na to, aby na długo stać się jedną z najsilniejszych drużyn w Polsce.

„Żaden z zawodników Zagłębia nawet nie pomyśli, że to jest mecz zgodowy”. W Arce nerwowo, Lechia ma czas na sentymenty [PIŁKARSKI WTOREK]

– Nikt nam nie odpuści, ani nikt nie będzie nam nic ułatwiał. Czeka nas ciężki pojedynek w Lubinie, a co będzie, zweryfikuje boisko – mówił po meczu z Ruchem Chorzów Adrian Błąd, wypożyczony do Arki z zaprzyjaźnionego Zagłębia. Choć sam w piątkowym spotkaniu o wszystko nie zagra ze względu na kontuzję, wie, że kolegów z drużyny czeka ciężki bój.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj