Leszek Ojrzyński



Niedawno gasił, teraz będzie chciał podpalić. Arka z dobrym znajomym stoczy kolejną bitwę o utrzymanie

Jeszcze nie tak dawno temu Leszek Ojrzyński przychodził do Gdyni, bo Arka lotem pikującym zmierzała do I ligi. Trener nie tylko uratował żółto-niebieskich, ale dołożył też zdobycie Pucharu Polski. Później stracił jednak pracę i ostatnio zawitał do Płocka. Teraz Arce w walce o utrzymanie przyjdzie mierzyć się z człowiekiem, który niedawno uratował ją przed spadkiem.

28
Sport

Ojrzyński szczerze o pracy w Arce: Wszyscy muszą iść w jednym kierunku, a nie tylko trener latał i boiska załatwiał [WYWIAD]

– Wiosna była słaba, ale żeby była dobra, to trzeba pomóc i wszyscy muszą w tym kierunku iść, a nie tylko Ojrzyński latał i boiska załatwiał. Transferów przecież też sam nie zrobię. Najlepiej powiedzieć, że trenera zwolniono, bo wiosna była słaba – mówi Leszek Ojrzyński. W jakich relacjach rozstał się z zarządem? Jak współpracował z właścicielem klubu? Dlaczego Arka tak słabo grała na wiosnę? Czy była szansa na objęcie

„Nikt jeszcze tak nie upokorzył mojej drużyny. Musimy zagrać jak mężczyźni”. Trener Arki przed najważniejszym meczem sezonu

– Nie przeżyłem jeszcze meczu, w którym moja drużyna została tak upokorzona. Musimy stanąć naprzeciw Lechii jak mężczyźni, którzy potrafią grać i pokażą to od początku do końca – mówi Leszek Ojrzyński. Jego podopieczni w piątkowy wieczór powalczą o zatarcie fatalnego wrażenia po klęsce w derbach Trójmiasta 2:4.

Gdyby nie fatalne końcówki, Arka walczyłaby o podium. Ojrzyński: Naszym problemem jest koncentracja

Arka na czwartym miejscu w tabeli. Taki scenariusz brzmi jak science-fiction. Byłby jednak możliwy, gdyby nie wszystkie punkty, które gdynianie stracili po 80. minucie meczu. – Piłka jest grą błędów, a my popełniamy je w końcówkach pierwszej i drugiej połowy. Przeciwnicy potrafią to wykorzystać, dlatego jesteśmy niżej w tabeli – analizuje Leszek Ojrzyński.

Grzegorz Niciński wraca na Olimpijską. Chrobry Głogów będzie rywalem Arki Gdynia w ćwierćfinale PP

Piłkarze Chrobrego Głogów nieoczekiwanie pokonali u siebie Piasta Gliwice 2:1 i awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski. Zwycięstwo pierwszoligowcowi dały trafienia byłego zawodnika Lechii Gdańsk Mateusza Machaja i Konrada Kaczmarka. Trenerem Chrobrego jest Grzegorz Niciński, który w trakcie poprzedniego sezonu został zwolniony z Arki Gdynia. 10 kwietnia zastąpił go Leszek Ojrzyński.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj