Na szczęście byli na miejscu. Strażnicy miejscy pomogli seniorowi, który zranił się w głowę
W Gdańsku 88-latek wracał z żoną z pobliskiego sklepu. Przewracając się, zranił się w głowę. Z pomocą ruszyli strażnicy miejscy.
W Gdańsku 88-latek wracał z żoną z pobliskiego sklepu. Przewracając się, zranił się w głowę. Z pomocą ruszyli strażnicy miejscy.
Starszy pan od dłuższego czasu jeździł miejskim autobusem, czym zwrócił uwagę kierowcy. Okazało się, że pomylił przystanki i wsiadł do niewłaściwego pojazdu. Nie wiedział, jak wrócić do domu. Kierowca poprosił o pomoc strażników miejskich.
76-latek wyszedł z mieszkania na spacer i stracił orientację w terenie. Na zagubionego seniora zwrócił uwagę przypadkowy przechodzień, który powiadomił o sytuacji straż miejską.
Dwa tysiące złotych mandatu dostał kierowca samochodu osobowego, który jechał pod prąd ekspresową „siódemką”. 78-latek pokonał odcinek od Nowego Dworu Gdańskiego aż do Pasłęka. Tam zatrzymali go policjanci, którzy dostali telefoniczne zgłoszenie w tej sprawie.
Starszy mężczyzna zaatakował załogę karetki pogotowia, która przyjechała, aby udzielić mu pomocy. 77-latek najpierw naubliżał ratownikom, a potem jednego z nich kopnął. Trafił do aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty.
79-latek jechał pod prąd autostradą A1. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartek po południu w pobliżu węzła Kopytkowo. Policja dostała kilka zgłoszeń o toyocie, która porusza się w kierunku Torunia, po jezdni w kierunku Gdańska.
Ma 92 lata, jest przykuty do łóżka, żyje w skrajnie złych warunkach. Osoba, która miała opiekować się jego psami, oszukała go. Działacze stowarzyszenia ratującego zwierzęta zajęli się już psiakami, ale uznali, że nie mogą zostawić bez pomocy ich właściciela.
© 2022 - Radio Gdańsk