Znaki z pomorskimi atrakcjami pod lupą ministerstwa. Mają wyglądać jak te w Kórniku

mostywislane

Znaki drogowe informujące o atrakcjach Pomorza nie podobają się Ministerstwu Infrastruktury i Rozwoju. Resort na razie nakazał usunięcie pierwszego z nich – kierującego z autostrady A1 na Mosty Wiślane w Tczewie.

Branża turystyczna boi się, że to samo może spotkać kolejne. Urzędnikom MIR nie podoba się, że znak ma ciemne tło, a sylwetka mostu oraz napis i strzałka są białe. Nie jest to zgodne z wzorem w rozporządzeniu, za jaki wzięto… znak zapraszający do zamku w Kórniku. Tam jest jasne tło i ciemne figury, więc – zdaniem urzędników – wszystkie kilkaset innych znaków w Polsce powinno tak wyglądać. Ale tak nie jest i dotyczy to chociażby kierunkowskazu na zamki w Gniewie i Malborku czy do katedry w Pelplinie. Przykładem „nieprawidłowego” znaku jest też ten na Autostradzie Wolności, otwartej w ubiegłym roku przez prezydentów Polski i Niemiec.

Więc czy znaki znikną z autostrady? Nakaz ich zdjęcia już wydano, ale Lokalna Organizacja Turystyczna „Kociewie” chce zrobić wszystko, żeby powstrzymać ten – jak twierdzą – absurdalny proceder. 

kornik– Być może jest to początek jakiejś walki ministerstwa ze wszystkimi znakami turystycznymi w całym kraju. A to by źle świadczyło o resorcie, bo to strzał kolano. Takie znaki są w całej Europie i na całym świecie, powiedział Piotr Kończewski, dyrektor biura LOT „Kociewie”. LOT wystosował w tej sprawie już pismo do wiceministra infrastruktury Zbigniewa Rynasiewicza.

O zabranie stanowiska w tej sprawie poprosiliśmy rzecznika resortu. „Znaki ustawione na A1 nie spełniały wymogów określonych przepisami prawa dla tego typu oznakowania. Ponadto ich lokalizacja odbiegała od określonej w projekcie organizacji ruchu. Decyzja nakazująca GDDKiA usunięcie niezgodnego z obowiązującymi przepisami oznakowania, którą podjął Minister Infrastruktury i Rozwoju, była związana wyłącznie z tymi naruszeniami”, napisał w przesłanym nam oświadczeniu Piotr Popa. Jednocześnie zaznaczył, że jeśli wzór znaku zostanie zmieniony, będzie mógł on nadal stać przy A1.

Znaki należą do samorządu województwa i to od niego resort będzie egzekwował nakaz ich zdjęcia.

mbak/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj