Słupskie teatry zostaną połączone? „Nie sądzę, żeby dało to pożądany skutek”

Nie będzie likwidacji teatrów w Słupsku, zapowiedziała wiceprezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka. Nie wykluczyła jednak, że ze względu na oszczędności Nowy Teatr i Teatr Lalki Tęcza zostaną połączone. To, jaki model zostanie przyjęty, okaże się po audycie przeprowadzonym przez Narodowe Centrum Kultury. – Na razie decyzje nie zapadły. Nie rozstrzygamy tego, potrzebne są rozmowy i konsultacje oraz dokładne analizy. Jednak nie wyobrażam sobie, aby kultura funkcjonowała w dotychczasowej formule, bo nas na to nie stać, powiedziała Krystyna Danilecka-Wojewódzka.

Aktor Nowego Teatru w Słupsku Igor Chmielnik uważa, że pomysł połączenia obu placówek jest mocno dyskusyjny. – W naszym środowisku popularne jest teraz takie porównanie, że można próbować łączyć drużyny siatkówki i koszykówki. I to sport i to sport. Tu jest używana piłka i tu jest jest używana piłka, ale nikt tego nie robi. Nie sądzę, aby to połączenie, choć teoretycznie możliwe w przypadku teatrów, dało pożądany skutek. Nie wiem, jak miałaby wyglądać ta współpraca. Mogę natomiast powiedzieć, że teraz kiepsko się pracuje z taką świadomością, że być może nas zlikwidują albo połączą. Być może będzie nowy dyrektor, nowe porządki i część osób straci pracę. Jesteśmy chyba najbiedniej dotowanym teatrem w Polsce, trudno tu bardziej zacisnąć pasa, dodał aktor.

Prezydent Słupska ogłosił też konkurs na nowego dyrektora wydziału kultury. Wiceprezydent Danilecka-Wojewódzka zdementowała informacje, że stanowisko jest szykowane dla Macieja Nowaka, znanego artysty i kucharza. – Nie wiem, skąd się biorą takie plotki, ale będziemy wszystkie konkursy prowadzić w sposób transparentny. Nie wiem, kto się zgłosi. Jeśli pan Nowak się zgłosi i spełni kryteria, to będzie mógł wystartować, jak każdy, dodała wiceprezydent Danilecka-Wojewódzka.

pw/as
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj