Czy głosowanie 6 września jest zgodne z konstytucją. Dyskutowali goście debaty w Słupsku [REFERENDUM]

– W ostatnim dwudziestoleciu w Polsce odbyły się dwa referenda. Jedno dotyczyło wprowadzenia nowej konstytucji, drugie wejścia do Unii Europejskiej. Oba okazały się sukcesem. Ale systemu wyborczego w Polsce nie zmienia się za pomocą referendów, tylko w Parlamencie, mówił podczas debaty Radia Gdańsk w Słupsku polityk SLD Leszek Miller. Uczestnicy spotkania dyskutowali również o drugim referendum, proponowanym przez obecnego prezydenta RP Andrzeja Dudę. To już trzecia debata przedreferendalna zorganizowana przez Radio Gdańsk. Gośćmi plenerowego studia w Sinfonii Baltica w Słupsku byli Zbigniew Konwiński z PO, Robert Kujawski z PiS, Leszek Miller z SLD, Michał Adamczyk z nowoczesna.pl i Krzysztof Włodarski z Partii KORWiN. Debatę poprowadził Wojciech Suleciński.

Zdaniem Zbigniewa Konwińskiego, prezydent Komorowski słusznie ogłosił ogólnopolskie referendum. Polityk PO uważa, że to dobra okazja do pozytywnej zmiany systemu politycznego w kraju. – Partie polityczne same nie zabiorą sobie pieniędzy, dlatego decydujące rozstrzygnięcie tej kwestii powinno należeć do obywateli. Żadna siła polityczna, która będzie miała istotny wpływ na to, co dzieje się w przyszłym parlamencie, nie będzie mogła na to nie zwracać uwagi. To dobra okazja do zreformowania systemu wyborczego. Ja sam jestem zwolennikiem jednomandatowych okręgów wyborczych.

Włodarski: Prawie 100 mln złotych zostało wywalonych w błoto.

Większość uczestników debaty wyraziła jednak obawę, że w referendum weźmie udział za mało Polaków. Jeśli w niedzielę do urn nie pójdzie co najmniej 50 proc. uprawnionych, wyniki nie będą wiążące. – Chyba nikt na sali nie wierzy, że zagłosuje 16 milionów Polaków. To tylko kosztowna zabawka, skomentował Leszek Miller.

– Blisko sto milionów złotych zostało wywalonych w błoto. Zupełnie niepotrzebnie. Pytanie o rozstrzyganie sporów podatkowych na korzyść obywatela jest już nieaktualne, bo przepisy byłyby inaczej interpretowane w różnych częściach Polski. Drugie pytanie jest niekonstytucyjne, a trzecie postawione bezsensownie, dodał Krzysztof Włodarski z Partii KORWiN.

Z kolei Robert Kujawski z Prawa i Sprawiedliwości wyjaśnił, dlaczego jego partia sceptycznie podchodzi do referendum zgłoszonego przez Bronisława Komorowskiego. Ugrupowanie popiera organizację drugiego referendum, które na dzień wyborów do Sejmu ma zarządzić obecny prezydent Andrzej Duda. – Jeśli patrzymy na to, co powinno być podstawą referendum, to powinny być to głosy obywateli. W drugim referendum chodzi właśnie o konkretne grupy ludzi. Są konkretne osoby, które podpisały się pod kwestią prywatyzacji lasów państwowych, w sprawie sześciolatków i obniżenia wieku emerytalnego. Łącznie to 6 milionów ludzi. W podpisach społeczeństwo dało więc wyraz swoim nastrojom. Zdominowany przez PO Sejm RP te wnioski jednak odrzucił.

Polityk PiS dodał, że według niego organizacja referendum 6 września była zbyt pochopną decyzją. Miała na celu przejęcie przez Bronisława Komorowskiego wyborców Pawła Kukiza w drugiej turze wyborów prezydenckich. – Pod wnioskami w pytaniach referendalnych nie podpisał się praktycznie nikt. Dopiero później PO próbowała mówić, że te 20 proc. osób, które głosowało na Pawła Kukiza wnioskowało o te referenda. 

Miller: Referendum zorganizowano pod wpływem paniki politycznej, chodziło o to, by przyciągnąć wyborców.

Podobnego zdania był Leszek Miller. – Referendum zorganizowano pod wpływem paniki politycznej, chodziło o to, by przyciągnąć wyborców. To okazało się nieskuteczne. A drugie referendum się nie odbędzie, bo Senat odrzuci wniosek prezydenta. Goście Radia Gdańsk mówili również o sensie organizowania referendów w obecnej sytuacji politycznej w kraju. Przewodniczący SLD Leszek Miller zauważył, że takie głosowania są niezbędne tylko jeśli chodzi o sprawy fundamentalne dla państwa.

– W ostatnim dwudziestoleciu były dwa takie ważne referenda. Jedno w 1997 roku, kiedy Polacy wypowiadali się w sprawie nowej Konstytucji. Drugie w 2003 roku, kiedy obywatele decydowali o tym, czy Polska ma wejść do Unii Europejskiej. Oba były skuteczne i dotyczyły spraw bardzo ważnych. Ale systemu wyborczego nie powinno zmieniać się za pomocą referendum. Trzeba zmienić Konstytucję, mówił.

Leszek Miller dodał, że pytania referendalne są sformułowane nieprecyzyjnie. Jego zdaniem, nawet jeśli referendum będzie wiążące, to trzeba następnie dokonać zmiany w ustawie zasadniczej. – W Konstytucji wyraźnie użyto słowa „proporcjonalny”, a nie „większościowy”. Więc w parlamencie musi ukształtować się taka większość, która zmieni ten zapis. Dotyczy to zarówno Sejmu, jak i Senatu. To praktycznie niemożliwe (zmianę konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów – przyp. red.).

Podobną nieprawidłowość zauważył Michał Adamczyk z nowoczesnej.pl. Polityk twierdził, że doszło do zlekceważenia zapisu Konstytucji, mówiącego o tym, że referenda powinni dotyczyć wyłącznie ważnych spraw. – Referendum zostało wykorzystane jak zabawka, pewien element brudnej kampanii politycznej. Politycy bawią się pytaniami, skreślają, dopisują. Żadne z trzech pytań zaproponowanych przez prezydenta Dudę nie spełnia tego wymogu „ważności”. Te rzeczy powinny być załatwiane na poziomie Parlamentu, po to płacimy posłom i senatorom. Te pytania są efektem tego, że wcześniej np. gdy wprowadzono reformę dotyczącą 6-latków, zaniedbano dialog ze społeczeństwem. Dziś już jest na to trochę za późno. To trochę kpina z obywateli.

Dodał, że niezależnie od tego jaki będzie wynik, w niedzielę Polacy powinni iść do urn. Podkreślił, że głosowanie jest już faktem. – To dla nas pewna możliwość wpływu na sytuację w kraju, powinniśmy z niej skorzystać.

Posłuchaj debaty Radia Gdańsk w Słupsku:

Kolejne debaty odbędą się w środę 2 września w siedzibie Radia Gdańsk w Gdańsku i w piątek 4 września w Filharmonii Kaszubskiej w Wejherowie. Oba spotkania poprowadzi Agnieszka Michajłow.

 Dominika Raszkiewicz/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj