Spalarnia śmieci w Gdańsku do 2020 roku? Pięć światowych koncernów walczy o jej budowę

Koncerny z Francji, Włoch, Niemiec i Korei Południowej starają się o budowę nowoczesnej spalarni odpadów w Gdańsku. Na początku grudnia rozpocznie się procedura, która do końca przyszłego roku pozwoli wyłonić zwycięzcę.

Nie tylko zbuduje on spalarnię, ale przez 25 lat będzie także jej operatorem. – Każdy z pięciu oferentów daje nam gwarancję sukcesu, maksymalną gwarancję jakości i bezpieczeństwa. To koncerny z olbrzymim dorobkiem i know-how – zapewnia Andrzej Bojanowski, wiceprezydent Gdańska.

SPRAWIEDLIWY PODZIAŁ

Dialog konkurencyjny przebiegać będzie w kilku etapach i zakończy się przyszłorocznym przetargiem. – W negocjacjach głównie chodzi o podział ryzyka – np. kto odpowiada za zmiany podatków mogących wpływać na rentowność instalacji, za zmiany przepisów prawnych, za rynek energii cieplnej, czyli ceny na nim funkcjonujące. Chodzi o to, by podział odpowiedzialności był jak najbardziej sprawiedliwy – tłumaczy Wojciech Głuszczak, prezes Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku.

W KOŃCU BEZ ODWOŁAŃ

Plany budowy spalarni na terenie Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku pojawiły się kilka lat temu. Do tej pory niemożliwe było podjęcie procedury zmierzającej do budowy obiektu, ponieważ chętne firmy odwoływały się do Krajowej Izby Odwoławczej. Teraz takiej sytuacji nie było, ponieważ nikt nie złożył odwołania.

W projekt, nazwany Portem Czystej Energii, zaangażowanych będzie w sumie 49 pomorskich gmin. Spalarnia powstanie przy współpracy zakładów utylizacyjnych z Gdańska, Gdyni, Kwidzyna, Słupska i Tczewa.

CO TRAFI DO SPALARNI?

Odpady komunalne, które trafiają do Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku przechodzą kilkuetapowy proces odzysku. Odpady, których nie da się poddać temu procesowi, trafiają do spalarni. Są to na przykład zużyte pieluchy jednorazowe czy szereg opakowań po żywności. Według planów spalarnia będzie mogła przekształcać około 160 000 ton odpadów rocznie. Energia wytwarzana przez zakład trafiać będzie bezpośrednio do gdańskich domów.

Negocjacje z konsorcjami potrwają rok i zakończą się przetargiem. Zwycięski koncern spalarnię wybuduje do 2020 roku. Wstępny koszt inwestycji to 600 milionów złotych.

Do dialogu negocjacyjnego zaproszone zostały firmy:

VEOLIA (Francja) – branżowy gigant, który eksploatuje blisko 70 spalarni odpadów;

SUEZ ENVIRONNEMENT (Francja) – odpowiedzialny m.in. za zaprojektowanie, budowę oraz eksploatację spalarni w Poznaniu;

EEW (Niemcy) – lider niemieckiego rynku spalania odpadów;

ASTALDI / TERMOMECCANICA / TIRU (Włochy, Francja) – pierwsze dwie firmy właśnie oddały do użytku spalarnię w Bydgoszczy. Natomiast TIRU ma w dorobku wiele spektakularnych inwestycji spalarniowych;

POSCO / REMONDIS (Korea Południowa, Niemcy) – Koreańczycy kończą budowę największej polskiej spalarni w Krakowie. Remondis to światowy koncern. Zajmuje się gospodarką odpadami w blisko 30 krajach.

Ewelina Potocka/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj