Natalia dziękuje za wsparcie. A szczególnie… prezydentowi. „Czuję się wygrana”

Natalia finał

Widzów zachwyciła silnym głosem, jurorzy wieszczą jej wielką karierę, a o sms-y dla niej apelował sam Paweł Adamowicz. Gdańszczanka Natalia Capelik-Muianga w ostatnią sobotę zajęła siódme miejsce w finale programu Mam Talent, który jest emitowany przez telewizję TVN. 

TALENT BUDZĄCY SZALEŃSTWO 

Finałowe wykonanie „At Last” królowej jazzu Elli Fitzgerald, zachwyciło wszystkich. Publiczność skandowała „Natalia, Natalia!”, a do szaleństwa dołączył juror Augustin Egurrola, który wskoczył na stół.

Zachwycona była też piosenkarka, Agnieszka Chylińska. – Jesteś piękna, zdolna, inteligentna i śpiewasz niebiańsko. Czego chcieć więcej? – skomentowała jurorka.

– Z przyjemnością bym cię zabrał do domu, żebyś mi śpiewała całą noc – dodał Egurrola.

– Nie chcę nic mówić. Cały czas mam cię w sercu, ja to naprawdę przeżywam – podsumowała Małgorzata Foremniak.

ONA JUŻ WYGRAŁA

Dzień po finale, Natalia odezwała się do fanów za pośrednictwem Facebooka. – Bez Waszego wsparcia nie doszłabym do finału. Jestem bardzo szczęśliwa, że wzięłam udział w tego typu programie. To była niesamowita przygoda, wspaniałe doświadczenie. Mimo, iż zajęłam 7. miejsce, nie czuję się przegrana. Wręcz przeciwnie – ja już wygrałam! – napisała młoda gdańszczanka. 

We wpisie wokalistka dziękowała też, tym którzy przyczynili się do jej sukcesu: m. in. rodzicom, uczniom i nauczycielom z I Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku, do którego uczęszcza. Wyróżniła też prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który od początku ją wspierał zachęcając gdańszczan do głosowania na nastolatkę. 

– Cieszę się, że dostarczyłam Wam odrobinę emocji, dziękuję, że wierzyliście we mnie do samego końca. Przykro mi jedynie, że to wspaniałe przeżycie dobiegło końca. Nie mogę się doczekać, aż znów będę mogła dla Was zaśpiewać – podsumowała Natalia. 

CHCE BYĆ ŚPIEWAJĄCYM LEKARZEM 

Do udziału w programie TVN zachęciła Natalię nauczycielka języka angielskiego w I LO. Dziewczyna uczy się w drugiej klasie liceum. Wybrała profil biologiczno-chemiczny. Chce studiować medycynę. Bez względu na to, jak potoczy się jej kariera zawodowa, ze śpiewania nie zamierza rezygnować. – Jeśli zostanę lekarzem, to będę śpiewać po dyżurach – zapowiada.

Anna Moczydłowska/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj