Przekop Mierzei Wiślanej już w 2021 roku? „Uzgadniamy wszystko z Komisją Europejską”

mierzeja

Możliwą datę przekopu zapowiedział w Gdyni Marek Gróbarczyk, minister gospodarki wodnej. W Urzędzie Morskim w Gdyni odbyło się wyjazdowe posiedzenie sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

PRZEKOP MIERZEI

Jednym z głównych tematów posiedzenia komisji była budowa przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Minister Gróbarczyk zapewniał, że temat jest na etapie uzgodnień z Komisją Europejską.

W planach jest stworzenie zespołu złożonego z polskich i unijnych urzędników, który będzie miał za zadanie rozwiązywanie ewentualnych problemów.

KWESTIA OCHRONY ŚRODOWISKA

Mogą się pojawić utrudnienia, bo komisja objęła inwestycję specjalnym nadzorem pod kątem dyrektyw środowiskowych. To właśnie formalności związane z ochroną środowiska, jak twierdzi Gróbarczyk, będą najbardziej czasochłonne. Powodem jest m.in. to, że zdaniem ministra poprzedni rząd nie wybrał dokładnej lokalizacji dla przekopu. To uczynił dopiero aktualny gabinet. W myśl tych założeń statki mają przepływać kanałem na wysokości Nowego Światu – pomiędzy Kątami Rybackimi a Krynicą Morską.

Przekop Mierzei Wiślanej może ruszyć w 2021 roku. Fot. Radio Gdańsk/Sylwester Pięta

– Chcemy, aby przekop był gotowy w 2021 roku, ale wszystko zależy od raportu oddziaływania na środowisko, projektu i studium wykonalności, bo to są rzeczy niezbędne do uzyskania pozwolenia na budowę. Samo wykonanie przekopu nie będzie nastręczało wielu trudności. Można powiedzieć, że cały proces jest uzależniony od tej pierwszej części – mówił Gróbarczyk.

„PRZEKOP SIĘ ZWRÓCI”

Zdaniem ministra budowa przekopu jest uzasadniona ekonomicznie. Liczy on, że z portu w Elblągu, z myślą o którym powstaje przekop, będzie korzystała wschodnia część naszego kraju. Duże nadzieje polski rząd wiąże też z trasą „via carpatia”, która ma łączyć Grecję, Bułgarię, Rumunię, Węgry oraz Słowację z Polską i Litwą.

Z kolei posłanka Dorota Arciszewska-Mielewczyk podkreślała, że finansowo budowa powinna zwrócić się w 2045 roku.

– Dodatkową korzyścią jest uniezależnienie się portu w Elblągu od Rosji. Nikt nam nie powie już „stop”. W takim szerszym rachunku jest to inwestycja jak najbardziej uzasadniona. Myślenie długofalowe, tak jak to robią inne kraje, jest po prostu logiczne – przekonywała posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

Sylwester Pięta/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj