Gdańskie schronisko dla zwierząt chce zbudować… symulator rodzinnego domu

Obiekt ma przydać się osobom zastanawiającym się nad adopcją czworonoga. W budynku będzie też znajdować się miejsce do kąpania zwierzaków. Kierownik schroniska „Promyk” Piotr Świniarski zapowiada, że projekt budowy takiego miejsca do symulacji ma zostać zgłoszony do głosowania w najbliższym budżecie obywatelskim.

NIETYPOWA SYMULACJA

Świniarski tłumaczy, że ludzie, którzy adoptują psy, bardzo często mają kłopot z określeniem jak zwierzęta będą sprawować się w domu. – Planujemy zbudować budynek, w którym będzie można to sprawdzić. Wyposażymy go tak jak dom, oczywiście w najprostsze sprzęty, ale pies będzie mógł tam przebywać przez kilka godzin albo nawet całą noc. Ludzie będą mogli spuścić tego psa ze smyczy, zobaczyć jak zachowuje się w mieszkaniu, czy niszczy sprzęty, czy jest uciekinierem czy nie – wylicza Piotr Świniarski.

NIE MA NIC LEPSZEGO NIŻ PRAWDZIWY DOM

Gdańskie schronisko „Promyk” świętuje 10-lecie istnienia. Z tej okazji zorganizowano wielki spacer wolontariuszami z czworonogami na trasie ośmiu kilometrów.

Do schroniska rocznie trafia około tysiąca psów. Obecnie w „Promyku” na nowy dom czeka około dwustu czworonogów. – Bardzo mnie cieszy rozwój schroniska, a także zaangażowanie – zarówno pracowników placówki, jak i wolontariuszy. Pamiętajmy jednak, że nawet najlepsze schronisko nie zastąpi zwierzakom prawdziwego domu. Psy i koty czekają na nas, na naszą pomoc, a w zamian oferują coś najcenniejszego – swoje oddanie i przyjaźń – powiedział obecny na uroczystości wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.

Maciej Bąk/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj