Kino Neptun znika z mapy Gdańska. Nasz reporter sprawdził, co na to mieszkańcy

Kiedyś miejsce spotkań, wielu pierwszych randek i emocjonujących seansów, dziś – otoczone przez ciężki sprzęt i rozbierane kawałek po kawałku. Kultowe kino Neptun znika z mapy Głównego Miasta w Gdańsku.

Rozpoczęła się rozbiórka budynku, na którego miejscu za dwa lata ma stanąć hotel. Na razie burzona jest ściana od strony ulicy Lektykarskiej.

RÓŻNE PUNKTY WIDZENIA GDAŃSZCZAN

– Ja za Neptunem tęsknić nie będę i cieszę się, że w tym miejscu pojawi się coś nowego. Choć oczywiście sentyment mam, bo bardzo często przychodziłam tu jako młoda osoba. A już z całkowicie prywatnej strony, to trochę mnie boli, że ta cała budowa potrwa dwa lata, bo mieszkam tuż obok. Bez hałasu i kurzu się nie obejdzie – mówi mieszkanka ulicy Lektykarskiej.

– Kina oczywiście żałuję, ale cieszę się, że zniknie stąd ta słynna mozaika. Nigdy mi się nie podobała i dobrze, że będzie teraz wisieć w innym miejscu – dodaje jej mąż, napotkany w trakcie obfotografowywania miejsca rozbiórki. – Wyślę te zdjęcia synowi, który jest w Miami. Musi to zobaczyć, bo widok jest wyjątkowy – zaznacza.

HOTEL ZAMIAST KULTOWEGO MIEJSCA

– Bardzo mi smutno, że coś tak kultowego i legendarnego jest niszczone i będzie zastąpione przez kolejny hotel. Lata temu chodziłam do Neptuna bardzo często, umawiałyśmy się z koleżankami z pracy na popołudniowe seanse. Mam piękne wspomnienia związane z tym miejscem – opowiada naszemu reporterowi jedna z gdańszczanek.

– Mi aż tak smutno nie jest, bo ten hotel to też może być całkiem niezłe miejsce. Szkoda tylko, że dusimy się w kurzu, a chyba jeszcze trochę potrwa zanim rozbiorą ten budynek – zwraca uwagę właścicielka jednego z pobliskich sklepów.

Rozbiórki unikną ściany od strony ulic Długiej i Piwnej. W hotelu, który zastąpi budynek Neptuna w 2018 roku ma zostać uruchomione niewielkie kino kameralne.

Maciej Bąk/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj