Amerykanie przypłynęli do Gdyni niszczycielem i… pracują w ogrodzie [ZDJĘCIA]

Załoga USS Donald Cook postanowiła podziękować gdynianom za ciepłe przyjęcie. Dlatego wzięli się za pracę w ogrodzie.

 

Najpierw przypłynęli robiącym wrażenie niszczycielem, później wzięli się za koszenie trawy i przycinanie krzaków w Domu Pomocy Społecznej w Gdyni. Amerykańscy żołnierze najpierw zajęli się ogrodem, a potem zjedli obiad z mieszkańcami placówki.

GWARANCJA ZAANGAŻOWANIA

Obecność USS Donald Cook na Morzu Bałtyckim ma być dowodem, że amerykańska marynarka angażuje się w podnoszenie zdolności operacyjnych na morzu i bezpieczeństwa NATO w ramach operacji Atlantic Resolve. Okręt stacjonuje na co dzień w bazie Rota w Hiszpanii i jest częścią tzw. europejskiej tarczy antyrakietowej.

NOWOCZESNY OKRĘT

USS Donald Cook jest wyposażony w nowoczesny system Aegis. Jego podstawowym zadaniem jest obrona przed samolotami wroga i pociskami rakietowymi. Okręt jest skuteczny w walce z innymi niszczycielami, okrętami podwodnymi, a nawet obiektami na lądzie. Na jego pokładzie znajdują się dwie wyrzutnie rakietowe MK 41, rakiety typu ASROC i rakiety manewrujące Tomahawk.

– Można sobie wyobrazić jaka to potęga i siła. Ten okręt rzeczywiście jest w stanie wzmocnić obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową całego regionu. Tę jednostkę można porównać do pływającej bazy w Redzikowie, przy czym okręt jest od niej trzy razy większy. To świadczy o jego potędze. Poza tym warto zwrócić uwagę, że okręt posiada wszystkie systemy potrzebne do tego, aby się bronić. Mówię między innymi o systemach dowodzenia czy radarach – wyliczał Maksymilian Dura z portalu Defence 24.

mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj