Ojciec 9-latki pogryzionej przez psy: „Człowiek, który ją uratował to bohater” [WYWIAD]

Stan pogryzionej przez psy Marysi poprawia się. Reporter Radia Gdańsk rozmawiał z Grzegorzem  Piankowskim, ojcem 9-latki. – To bohater, który gołymi rękoma walczył z psami i uratował życie naszej córki. Nie bacząc na odnoszone rany, walczył tak długo aż udało mu się odgonić wszystkie zwierzęta – mówił o sąsiedzie ojciec dziewczynki.
Jak się czuje Marysia? 

Wraca do zdrowia, co bardzo nas cieszy. Rany goją się dobrze, lekarze są zadowoleni. Córka jest dzielnym pacjentem. Jesteśmy bardzo zadowoleni z opieki w szpitalu, wszyscy są empatyczni i pomocni. To właściwi ludzie na właściwym miejscu, którym jesteśmy ogromnie wdzięczni.

Marysia przeżyła dzięki interwencji sąsiada.

To jest bohater, który gołymi rękoma walczył z tymi psami i który uratował życie naszej córki. Nie bacząc na odnoszone rany, walczył tak długo aż udało mu się wszystkie psy umieścić na posesji z której się wydostały. Jesteśmy mu dozgonnie wdzięczni. Sam jest poszkodowany, ma rany. To bardzo skromny człowiek, a ja czuję się w obowiązku mówić o tym głośno i podziękować mu.

Ma pan żal do właściciela psów?

Wszystko jest w rękach policji, ja nie chcę tego roztrząsać. Wierzę w profesjonalizm służb i mam nadzieję, że wszystko zostanie sprawnie przeprowadzone. Nie czujemy się gotowi na spotkanie z właścicielem psów i nie życzymy sobie tego. Dla nas najważniejszą sprawą jest teraz zapewnienie córce jak najszybszego powrotu do zdrowia. Poczucie winy właściciela psów jest sprawą drugorzędną. W niczym nam nie pomoże roztrząsanie tej sytuacji, a tylko sprawia, że wciąż do niej wracamy. Chcemy zbudować nasze życie od nowa, takim jakie było przed czwartkiem.

Jak można pomóc Marysi?

W niedzielę ruszy festyn, na którym będą zbierane pieniądze na rehabilitacje Marysi. Ogromnie dziękuje, nie myślałem, że mamy obok siebie tylu życzliwych ludzi. To jest piękne. Szkoda, że taki poryw serc musiał się narodzić na krzywdzie, ale tak to już jest.

IMPREZA DLA MARYSI

Impreza na której będą zbierane środki na pomoc dla 9-latki potrwa od godziny 10.00 do 17.00 na stadionie przy ulicy Bałdowskiej w Tczewie. W programie przewidziano bieg, nordic walking, gry i zabawy lekkoatletyczne. Będą także stoiska z domowymi wypiekami i scena ze specjalnym programem artystycznym.

TRZY PSY ZAATAKOWAŁY 9-LATKĘ

9-latka jechała rowerem, nagle z jednej z posesji w Rokitkach Tczewskich wybiegły trzy duże psy. Przewróciły ją na ziemię i pogryzły. Zajście zauważył przechodzący drogą mężczyzna. Odgonił psy i wezwał pogotowie. Na miejsce przyleciał śmigłowiec ratowniczy i zabrał dziewczynkę do szpitala w Gdańsku.

Wstępnie ustalono, że psy były szczepione przeciwko wściekliźnie. Sprawą zajęła się także Powiatowa Inspekcja Weterynaryjna.

Grzegorz Armatowski/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj