„Działanie na granicy zdrady ojczyzny i warcholstwo”. Radni PiS komentują nową uchwałę sejmiku

Radni Platformy Obywatelskiej przyjęli rezolucję, w której wzywają władze państwowe do pilnego rozwiązania kryzysu konstytucyjnego.

Radni zadeklarowali także, że będą stosować się do orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego.

„ZACIETRZEWIENIE ZAMIAST RACJONALNOŚCI”

Szef klubu PO Jacek Bendykowski mówi, że dziś w sporze jest więcej zacietrzewienia niż racjonalności.

– To niedobrze, że będziemy ciągle dyscyplinowani choćby przez Komisję Wenecką, jak teraz w przypadku ustawy inwigilacyjnej. A to będzie regularna praktyka. Dlatego, że w Komisji Weneckiej panuje przekonanie, że nie ma w Polsce wewnętrznego organu, który jest w stanie zagwarantować przestrzeganie prawa, czyli Trybunału Konstytucyjnego. PiS doprowadził do tego, że pozbawił nas bieżącej kontroli stanowionego prawa. To może mieć niedobre konsekwencje dla reputacji Polski – twierdzi Bendykowski.

Marszałek województwa pomorskiego zwraca uwagę, że orzeczenia Trybunału mają konkretne przełożenie na nasze życie. – Weźmy pod uwagę na przykład sprawy dotyczące obrotu ziemią na wsi. Wprowadzane przepisy są kwestionowane przez wiele osób. To też ustawa dotycząca „janosikowego”, czyli podziału subwencji na poszczególne regiony. Jedna z tych ustaw trafiła do Trybunału Konstytucyjnego. To pokazuje, że Trybunał nie zajmuje się hipotetycznymi sprawami, ale dotyczącymi każdego z nas. Nasz głos to obrona fundamentów państwa prawa – mówi Mieczysław Struk.

„NIE MOŻNA NAMAWIAĆ DO ŁAMANIA PRAWA”

Radni Prawa i Sprawiedliwości wygłosili oświadczenie, po czym wyszli z sali obrad. – Nie będziemy nawoływać do łamania prawa. To niezgodne z Konstytucją. Samorząd lokalny ma swoje zadania. Wezwanie rządu do respektowania prawa to nadużycie, wezwanie do anarchii – mówi przewodnicząca klubu PiS Danuta Sikora.

– Suwerenem w tym państwie jest naród, który wybrał swoich przedstawicieli. Oni uchwalili nowelizację prawa. Nie może być tak, że sejmik wzywa teraz do łamania tego prawa – dodaje radny PiS Adam Śliwicki.

Joanna Stankiewicz/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj