Paraliż lotniska w Gdańsku. Powodem niska podstawa chmur

Poważne kłopoty na lotnisku w Gdańsku-Rębiechowie. Od rana w porcie lotniczym imienia Lecha Wałęsy nie wystartowało lub nie wylądowało kilkanaście samolotów.

Powodem kłopotów jest pogoda. Niska podstawa chmur, która teraz wynosi 60 metrów, a minimalna – by samoloty mogły lądować – to 100 metrów. Kłopoty zaczęły się już po godz. 9:00.

 

ODWOŁANE STARTY I LĄDOWANIA

Od tego czasu z Gdańska nie wystartowały m.in. maszyny do Manchesteru, Warszawy i Hamburga. Do Modlina lub Bydgoszczy przekierowano za to mające lądować w Gdańsku samoloty z Helsinek, Varny, Dublina czy Bristolu. Wyjątkiem jest lot z Monachium, który dotarł do Gdańska o 12:23. W tym przypadku lądowanie było możliwe dzięki specjalnemu systemowi nawigacji satelitarnej, której nie mają inni przewoźnicy.

POPRAWA POGODY PO 17:00

Wylądował też o 9:35 samolot Wizzair lecący z Turku. W tym przypadku udało się to zrobić, ponieważ pojawiło się dogodne okienko pogodowe, mówi rzecznik Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy, Michał Dargacz.

Pogoda powinna poprawić się około 17:00. W związku z tą fatalną prognozą część przewoźników opóźnia wysłanie swoich samolotów do Gdańska. Po tej godzinie powinny też odlecieć z Rębiechowa wszystkie opóźnione samoloty.

mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj