Twój sąsiad źle parkuje? Wlep mu karny kupon! Nowy pomysł straży miejskiej

Źle zaparkowałeś? Za wycieraczką możesz znaleźć karny kupon. To nie mandat, a subtelne upomnienie od innego kierowcy, który prosi, by następnym razem auto postawić prawidłowo. Karne kupony rozdają gdańscy strażnicy miejscy, można je też wydrukować ze strony gdańskiej straży miejskiej. Kierowcy, z którymi rozmawiała nasza reporterka uważają, że to dobry pomysł, jednak czy zda egzamin?

– Pomysł jest dobry, ale kierowcy nie przyjmują upomnień do wiadomości. Robią straszne błędy. Nawet na tym skrzyżowaniu. Ja chyba też robię jakiś błąd, zwracając im uwagę. Ostatnio zostałem nawet przez to pobity – zastanawiał się mieszkaniec Gdańska. – Część kierowców parkuje na chodniku, a chodnik jest wąski – skarżyła się przechodząca kobieta. – Zdarza się, że parkujemy zbyt frywolnie, zamiast mieścić się w wytyczonym miejscu parkingowym. To zabiera przestrzeń innym. Widuję też na Starym Mieści samochody zaparkowane tak, że utrudniają wyjazd z posesji. Kierujący myślą, że się zmieszczą, że to tylko chwila. W tym czasie ktoś chce wyjechać i robi się problem – opowiada inny z zapytanych.

KUPONY DOSTANIESZ OD STRAŻNIKÓW

Mały kartonik z informacją o tym, że auto zostało źle zaparkowane rozdają gdańscy strażnicy miejscy. Odebrać lub wydrukować z internetu może je każdy kierowca, który chce zwracać uwagę innym uczestnikom ruchu drogowego na nieprawidłowe zachowanie.

– To bardzo dobry pomysł. Takie karteczki powinny być, bo ludzie stają na chodnikach, na ścieżkach rowerowych, a nie powinni – mówi jeden z kierowców. – Niech pani spojrzy na ten parking. Jak ci ludzie parkują? Jeden samochód zajmuje dwa miejsca. Mogłyby się tam zmieścić dwa samochody. Także to bardzo ciekawy pomysł – powiedział inny. – Boję się, jak to będą traktowali mieszkańcy i kierowcy. Najczęściej to się będzie kończyło wyrzuceniem kuponu gdzieś do kosza. Mam jednak nadzieję, że to spełni swoją funkcję – stwierdził kolejny.

W zależności od przewinienia, za nieprawidłowe parkowanie strażnicy miejscy mogą ukarać mandatem nawet w wysokości 500 złotych oraz przyznać 5 punktów karnych.

Ewelina Potocka/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj