Tysiące zdjęć, las transparentów. „Tego nie da się opisać słowami”. Fotoreporter wspomina pielgrzymkę papieża

W trakcie pielgrzymki papieża do Polski miał 37 lat. Przemierzył autobusami cały kraj, robiąc tysiące zdjęć z dziesiątek perspektyw. Fotoreporter Stanisław Składanowski wspomina pielgrzymkę Jana Pawła II w jej 30. rocznicę.

Podczas III pielgrzymki, Jan Paweł II odwiedził m.in. Warszawę, Kraków, Częstochowę, Szczecin, Gdańsk i Gdynię. Do Trójmiasta zawitał w dniach 11 i 12 czerwca gromadząc wiernych m.in w gdyńskim Śródmieściu, na Zaspie w Gdańsku oraz na Westerplatte. Okoliczności tamtej wizyty doskonale pamięta Stanisław Składanowski, fotograf dokumentalista, akredytowany podczas wizyty Ojca Św.

PÓŁ MILIONA W GDYNI

11 czerwca w Gdyni fotoreporter przeszedł całą trasę przejazdu papieża pieszo, od dworca do ołtarza. Wszystko po to, aby wiernie oddać atmosferę pielgrzymów, transparentów, miejsc. – Do dyspozycji fotoreporterów oddane były dwie trybuny. Starałem się usytuować na najbliższej trybunie, by mieć wgląd na ołtarz, Skwer Kościuszki i teatr – wspomina Stanisław Składanowski. Na zdjęciach fotoreportera, widnieje m.in. nieistniejący już pomnik Nataszy, zdemontowany w 1990 roku. Obecnie mieści się tam płyta „Marynarz Polski”.

WSPOMNIENIA NIE ODEJDĄ

Następnego dnia, papież odwiedził Westerplatte i Zaspę. Dzisiaj miejsce, które na gdańskiej Zaspie gromadziło tłumy, oprócz pomnika i zieleni, nie przypomina tego sprzed trzydziestu lat. Ale wciąż żywi wspomnienia. – To jest silniejsze, nie da się tego zapomnieć. Pamiętam, że na środku było takie jedno, jedyne drzewo w stylu bonsai, które później zniknęło. W tej chwili wielka płyta, blokowiska, sypialnia. Niewiele z tego miejsca zostało  zauważa Stanisław Składanowski.

TRUDNA SZTUKA ŁĄCZENIA

Pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny zawsze były wydarzeniami epokowymi, trafiającymi swoją wymownością do milionów ludzi. Do historii przechodziły m.in słowa „Niech zstąpi duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi” z warszawskiego Placu Zwycięstwa. Dla fotoreportera jednak wizyty Jana Pawła II w Polsce były wyzwaniem, które praktycznie ograniczało możliwości skupienia się na treści i wymowności homilii. – Były taki chwile, że człowiek skupiał się na tym co Ojciec Święty mówi, ale też były takie gdzie starałem się uchwycić moment. Wtedy głos do mnie nie docierał, starałem się skupić na kadrzezakończył Stanisław Składanowski.

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY ZE STANISŁAWEM SKŁADANOWSKIM:

Anna Rębas/pkat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj