Niemowlę wpadło do kanału portowego w Ustce. W ciężkim stanie zostało zabrane do szpitala

Krok od tragedii w Ustce. Wózek z 3,5 miesięcznym dzieckiem wpadł do kanału portowego. Na ratunek rzucił się jeden z przechodniów.

Do zdarzenia doszło na wysokości pomnika usteckiej syrenki. Znajduje się tam niewielka pochylnia. Nie wiadomo jeszcze, w jakich okolicznościach, ale wózek z dzieckiem w środku nagle stoczył się do wody. Spadł jeszcze na niewielki uskok za krawędzią falochronu i zanurzył się w morzu. Dramatyczną sytuację zauważyło spacerujące w pobliżu małżeństwo ze Słupska. Do wody wskoczył mężczyzna i wyciągnął niemowlę.

RODZICE ZOSTANĄ PRZESŁUCHANI

– Dziecko w stanie ciężkim zostało zabrane do szpitala. Będziemy teraz ustalać, jak doszło do tego zdarzenia. Przede wszystkim będziemy przesłuchiwać świadków i rodziców tego dziecka. To małżeństwo z Małopolski – poinformował Radio Gdańsk Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.

Paweł Drożdż/puch
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj