Warunki mają być zbliżone do dnia tragedii. Prokuratorzy wrócą do obozu w Suszku

W drugiej połowie października prokuratorzy wrócą do obozu w Suszku. Odbędzie się tam drugi eksperyment procesowy.

W sierpniowej nawałnicy w harcerskim obozie zginęły dwie nastolatki, ponad trzydzieści osób zostało poszkodowanych. Prokuratorzy zaplanowali drugi eksperyment procesowy, ale tym razem odbędzie się w warunkach zbliżonych do dnia, w którym doszło do tragedii. Chodzi o sprawdzenie, jak były oznaczone drogi ewakuacyjne z obozu harcerskiego.

– Tym razem wizja lokalna zostanie przeprowadzona w nocy, nie podjęto jeszcze decyzji, kto ze świadków będzie brał w niej udział. O tym zdecyduje prokurator prowadzący sprawę po przesłuchaniu świadków – poinformował prokurator Paweł Wnuk z Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

ŚMIERĆ HARCEREK W SUSZKU

Jak ustalił reporter Radia Gdańsk, eksperyment procesowy na pewno nie odbędzie się w tym tygodniu. Prokurator prowadząca śledztwo jest na urlopie. W Łodzi w przyszłym tygodniu mają być przesłuchiwani uczestnicy obozu. Dopiero po przeprowadzeniu tej czynności śledczy wytypują osoby, które wezmą udział w drugim już eksperymencie procesowym. Tak więc najwcześniej prokuratorzy wrócą na miejsce obozu w Suszku w drugiej połowie października. Śledztwo w sprawie śmierci nastoletnich harcerek w Suszku jest prowadzone w sprawie. Nikomu nie postawiono zarzutów.

Przemysław Woś/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj