Tą sprawą żyje cała Polska, a pominięto kluczowego świadka. To on miał tworzyć umowy

Poważny błąd prokuratury w śledztwie dotyczącym Amber Gold? W przesłuchaniach pominięto kluczowego świadka – radcę prawnego z Gdyni, który miał być twórcą umów spółki z klientami. O błędzie zorientowano się dopiero teraz, po dwóch latach procesu przed gdańskim sądem. AKTUALIZACJA 14:00

Prokuratura przyznaje, że radca prawny Maciej Górtowski nie został przesłuchany w śledztwie dotyczącym Amber Gold. Śledczy twierdzą, że było to świadome działanie, a nie błąd.

Prokuratorzy na etapie śledztwa uznali jednak, że przesłuchanie tego świadka nie było konieczne – tłumaczy Radiu Gdańsk Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. – Prokuratorzy prowadzący to postępowanie świadomie podjęli taką decyzję. Analizowali kwestię ewentualnego przesłuchania świadka na etapie postępowania przygotowawczego. Takiej potrzeby nie dostrzegali. Tej oceny dokonali uwzględniając realia dowodowe postępowania w czasie, gdy pozostawało ono na etapie śledztwa – mówi w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk.

Prokuratura tłumaczy też, że nie był to jedyny mecenas obsługujący spółkę. Podejmowała próbę przesłuchania innego prawnika, ale sąd nie zgodził się na zwolnienie go z tajemnicy zawodowej.

DORADZAŁ W NAJWAŻNIEJSZYCH SPRAWACH

Chodzi o radcę prawnego Macieja Górtowskiego. Marcin P. twierdzi, że to właśnie on doradzał mu w najważniejszych sferach działalności Amber Gold. Miał m.in. przygotowywać wzory regulaminów i umów z klientami, zwłaszcza tych dotyczących lokowania pieniędzy w złoto. P. pytał go także o utworzenie spółek w rajach podatkowych.

DUŻE ZNACZENIE DLA SPRAWY AMBER GOLD

Radca prawny przygotował na zlecenie P. analizę działania funduszu poręczeniowego, który potem powstał w spółce i miał gwarantować klientom spłatę wkładu finansowego w Amber Gold. Były szef spółki nie przyznaje się do winy, więc przesłuchanie radcy prawnego może mieć duże znaczenie dla toczącego się procesu.

REPREZENTOWAŁ AMBER GOLD

Maciej Górtowski związany był ze spółką niemal od początku jej działalności. Reprezentował ją m.in. przed prokuraturą Gdańsk – Wrzeszcz. To jemu prokurator Barbara Kijanko pozwoliła na wgląd w akta sprawy Amber Gold. To on odpowiadał na zarzuty Komisji Nadzoru Finansowego i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dotyczące działalności piramidy finansowej.

PROKURATORZY NIE PRZESŁUCHALI RADCY

Ani prokurator Kijanko, ani potem prokuratorzy z Gdańska i Łodzi nie przesłuchali radcy. Dopiero w sierpniu tego roku gdański sąd okręgowy zdecydował o zwolnieniu Górtowskiego z tajemnicy zawodowej. Radca zaskarżył tę decyzję, ale Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał zażalenie za bezzasadne. Sąd zamierza przesłuchać radcę prawnego na najbliższej rozprawie. Jego zeznania będą niejawne.

– Z wyjaśnień oskarżonego wynika, że przesłuchanie radcy jest niezbędne. Ono ma dotyczyć doradztwa prawnego, w szczególności dotyczącego umów i regulaminów, czyli tej działalności prowadzonej przez spółkę – mówi Tomasz Adamski z Sądu Okręgowego w Gdańsku. Radca prawny Maciej Górtowski odmówił reporterowi Radia Gdańsk komentarza w tej sprawie.

Grzegorz Armatowski/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj