Wystarczy zaparkować, żeby pomóc. Dzięki kierowcom do schroniska dla bezdomnych trafiła pralka. A to dopiero początek

Przynosi dochody i wspiera potrzebujących. Parking odpowiedzialny społecznie w Gdańsku dobrze spełnia swoją rolę. Po miesiącu działania można mówić o sukcesie.

Z parkingu przy ulicy Lawendowej w centrum Gdańska w ciągu miesiąca od otwarcia na nowych zasadach skorzystało prawie 3,5 tysiąca kierowców. To przełożyło się na przychód, który wyniósł 9 700 złotych.

UDAŁO SIĘ KUPIĆ PRALKĘ

Środki pomogą w wyposażeniu schroniska dla bezdomnych mężczyzn – już udało się kupić pralkę. Oprócz tego sfinansowano też 41 bonów na żywność. – Liczby, kwoty i zainteresowanie mieszkańców pokazują potencjał tego miejsca. Mieszkańcy na tym parkingu chętnie zostawiają samochody i popierają inicjatywę. Spotykamy się z pozytywnymi reakcjami – mówi Mateusz Skrzypiec z Fundacji Gdańskiej

CZAS RZECZYWISTY

Na parkingu pracują w tej chwili dwie osoby. Kierowcy za pierwszą godzinę parkowania płacą trzy złote, ale rozliczany jest rzeczywisty czas pozostawienia auta. – Ruch jest czasami duży, że nie ma chwili usiąść. Ludzie są raczej mili, ale kierowcy narzekają teraz na zmiany jakie zaszły na parkingu. Wjazd i wyjazd od poniedziałku odbywa się tylko jedną stroną – od ulicy U Furty – mówi pan Wiesław, parkingowy, podopieczny Centrum Integracji Społecznej.

Parking odpowiedzialny społecznie przy ulicy Lawendowej to pierwszy tego typu projekt w Polsce. Wcześniej zarządzała nim prywatna firma, teraz operatorem jest Fundacja Gdańska. Na miejscu pracują podopieczni Towarzystwa Pomocy Brata Alberta w Nowym Porcie.

Ola Nietopiel/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj