Gdynia. Młody dzik zaklinował się w płotku. Jego wściekła matka atakowała przechodniów [FILM]

Niedzielny wieczór w Gdyni przy Górniczej nie należał do najprzyjemniejszych, zarówno dla mieszkańców, jak i gości, którymi okazało się stadko dzików.

W płotku od bloku nr 31 zaklinował się młody dzik i jego matka, wraz z cała gromadą młodych, próbowała go wydostać. Z relacji świadków wynika, że z tego powodu była bardzo agresywna i atakowała przechodniów, czego jednak nie widać na filmie. Warchlak na szczęście szybko się uwolnił, ale ta sytuacja pokazuje, że dziki na w lasku obok Górniczej mogą być niebezpieczne.

„TRZEBA JE ODZWYCZAIĆ”

– Specjalna komórka Ekopatrolu ma na celu prowadzenie działań, mających spowodować, żeby dziki nie wchodziły do miasta. Ciężko natomiast odgrodzić całe osiedle od lasu i prawdopodobnie także mieszkańcom by przeszkadzało takie ograniczenie w formie płotu. Jedyną możliwością uniknięcia takich sytuacji jest odzwyczajenie zwierząt od podchodzenia do ludzi, nie dokarmianie ich, zabezpieczanie śmietników, a jesienią, wyrzucanie niewykorzystanych jabłek na kompost, a nie przy płocie, bo to zachęca zwierzęta do podchodzenia bliżej – tłumaczył Łukasz Plonus z Nadleśnictwa Gdańsk.

 

Film Edyta Kuklińska

– Jeśli już dojdzie do takiej sytuacji, przede wszystkim nie powinniśmy podchodzić do zwierząt. Najlepiej zadzwonić do nas, do Ekopatrolu Straży Miejskiej, który się tym zajmie. Dziki w zasadzie są wszędzie, przewracają śmietniki, podchodzą do ludzi i takie zdarzenia są normalne, i będą się dziać – dodał Leonard Wawrzyniak z z Ekopatrolu Straży Miejskiej w Gdyni.

mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj