10 czujników jakości powietrza pojawi się w Gdyni. Urzędnicy chcą, żeby znalazły się w miejscach najgęściej zaludnionych

Nowe czujniki jakości powietrza w Gdyni. Będzie ich dziesięć, a lokalizacja jest na razie propozycją. Urzędnicy chcą, aby stanęły w miejscach najgęściej zaludnionych. To między innymi część Wielkiego Kacka, Demptowa, Redłowa czy Babich Dołów.

Czujniki zaplanowano w miejscach, w których nie ma stacji monitoringu Fundacji ARMAAG, a takie w Gdyni działają trzy. Pomiar wykonywany przez nowe czujniki będzie dotyczył pyłu PM10.

PROBLEM Z NISKĄ EMISJĄ

– W całym kraju jest problem z niską emisją, czyli tą sferą, gdzie jest trudno zagospodarować i zlokalizować emisję. W związku z tym, systemy rozproszone – więcej punktów pomiarowych, dają lepszy obraz jakości powietrza na danym terenie – tłumaczy prof. Jacek Gębicki z Politechniki Gdańskiej.

WIARYGODNA DIAGNOZA

Wyniki pomiaru będą dostępne w internecie. – Wszystkie osoby zainteresowane będą mogły na bieżąco sprawdzić, jakie są wyniki pomiaru w poszczególnych dzielnicach. Są to ważne dane dla nas jako dla władz miasta. Pokażą nam, gdzie należy szczególnie skupić działania, żeby nie opierać się tylko na intuicji. Będzie to już wiarygodna diagnoza, gdzie działania samorządu muszą być intensyfikowanie – zapowiada wiceprezydent Gdyni Michał Guć.

Uwagi dotyczące lokalizacji czujników mieszkańcy Gdyni mogą zgłaszać do 28 maja. Montaż urządzeń zakończy się do końca lipca. Zakup, montaż i wdrożenie systemu ma kosztować około 120 tysięcy złotych.

Magdalena Manasterska/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj