Raz działa, raz nie i skutecznie utrudnia pracę. MOPR w Gdańsku ma kłopot z wciąż psującą się windą

Pracownicy i klienci MOPR przy Dyrekcyjnej w Gdańsku mają kłopot z wciąż psującą się windą. A większość klientów to osoby niepełnosprawne. Winda w budynku potrafi nie działać kilka razy dziennie. Czasem kilka minut, czasem godzinę lub dłużej. Na szczęście nikt do tej pory nie utknął w środku, ale sytuacja jest uciążliwa.

– Jesteśmy jednostką miasta, której zadaniem głównym jest obsługa osób niepełnosprawnych. Pracujemy w zespole orzeczniczym. Przychodzą do nas najczęściej osoby niepełnosprawne – mówi Karin Godziniec, przewodnicząca Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności.

NIEKOMFORTOWA SYTUACJA

MZON mieści się na III piętrze. Przy wejściu do budynku, na drzwiach i na drzwiach windy wisi kartka z informacją o możliwej awarii dźwigu. Klienci, jeśli widna nie działa, proszeni są o kontakt telefoniczny z zespołem i wtedy pracownicy schodzą do tych osób i załatwiają formalności na niższych kondygnacjach. Sytuacja jest niekomfortowa.

Awarie windy są zgłaszane na bieżąco i na bieżąco naprawiane. Dźwig przeszedł nawet duży remont około 2 lata temu. Sytuacja jednak wciąż się powtarza – ciągle coś się psuje.

„USZKODZONE DRZWI”

O kłopotach z windą wie Wydział Rozwoju Społecznego i Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych. Jak poinformował GZNK, na początku tygodnia odbyła się wizja i przegląd techniczny windy.

– Ustalono, że uszkodzeniu uległy drzwi. Dział Techniczny Gdańskich Nieruchomości zwrócił się do firmy konserwującej dźwig o przedstawienie opinii, co do przyczyn występowania awarii i wyceny usunięcia usterek. Z chwilą otrzymania kosztorysu ofertowego Dział Techniczny niezwłocznie przystąpi do sporządzenia dokumentacji w celu zlecenia robót – czytamy w  komunikacie.

POTRZEBNA CAŁKIEM NOWA WINDA

Klienci MOPR-u przy ulicy Dyrekcyjnej przyznają, że bez windy nie można normalnie w budynku funkcjonować.

– Mój mąż ma znaczny stopień niepełnosprawności, porusza się o kuli i nie wiemy teraz czy winda ruszy, czy nie. Bez windy nie da rady dostać się na górę  – mówiła jedna z klientek ośrodka.

– Jedynym skutecznym rozwiązaniem problemu w budynku przy Dyrekcyjnej jest wymiana windy na nową, bądź ponowny generalny remont – mówi Karin Godziniec. Jak dodała, zespół dokłada wszelkich starań, by służyć klientom jak najlepiej, nawet w takich warunkach.

Aleksandra Nietopiel/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj