Słupsk szuka dawcy szpiku dla 5-letniego Julka. Lekarze przekonują: To naprawdę błahy zabieg

julek5

Chłopiec od dwóch lat choruje na ostrą białaczkę. Po wielu miesiącach spędzonych w szpitalach i przyjmowaniu chemii, lekarze dawali dziecku szansę na powrót do zdrowia. Teraz nastąpił nawrót choroby.

Julek pilnie potrzebuje przeszczepu szpiku. Przez cały weekend w Słupsku, Kępicach i Kobylnicy poszukiwany będzie „bliźniak genetyczny” dla 5-latka. To jedyna szansa na jego dalsze życie.

„POMÓŻMY JULKOWI”

– Julek jest dzieckiem niezwykle bystrym i inteligentnym. Jest bardzo, jak na jego wiek, oczytany. Jak byłam u niego ostatnio, to pytał mnie, ciociu, czy łatwo jest nauczyć się czytać? Mam wielką prośbę do wszystkich – pomóżmy Julkowi nauczyć się czytać – mówi Czesława Klimas, ciocia 5-latka z Reblinka koło Słupska.

Akcja rejestracji szpiku odbędzie się w słupskich galeriach handlowych, na Starym Rynku, w Szkole Podstawowej w Kobylnicy, w Kępicach oraz przy ulicy Sławieńskiej w Korzybiu.

 

Fot. Archiwum rodzinne

„BŁAHY ZABIEG” RATUJĄCY ŻYCIE

– Oddanie szpiku jest zabiegiem naprawdę błahym. W pobraniach korzystamy z krwi obwodowej, czyli na bazie separacji komórek macierzystych specjalnym separatorem komórki z krwi obwodowej. To dotyczy 90-95 proc. pobrań – dodaje Wojciech Homenda, ordynator oddziału wewnętrznego i hematologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku.

WEEKEND POD ZNAKIEM DAWCÓW SZPIKU

Poszukiwanie dawców szpiku w Słupsku potrwa przez całą sobotę i niedzielę 6 i 7 października.

Paweł Drożdż/jK

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj