Radni Gdańska i Sopotu zdecydowali. Rondo na granicy obu miast z nazwą 4 czerwca 1989 roku

W poniedziałek Ergo Area zamieniła się w salę obrad, gdzie na wspólnej sesji debatowali radni Gdańska i Sopotu. Podczas spotkania zdecydowano o nadaniu rondu znajdującemu się przed tą halą nazwy „Ronda 4 czerwca 1989 roku”. Tego właśnie dnia odbyły się w Polsce pierwsze częściowo wolne wybory po II wojnie światowej. – 4 czerwca to jedna z najważniejszych dat we współczesnej historii Polski – mówił prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

– To początek wielkiej drogi po transformacji po Okrągłym Stole. To upamiętnienie zasługi wielu wspaniałych ludzi, także mieszkańców Sopotu – śp. Lecha Kaczyńskiego, Jacka Taylora, Aleksandra Halla. Mamy także wiele ważnych postaci, które pochodzą z Gdańska – Lech Wałęsa, Bogdan Borusewicz, Lech Borowczak i wielu, wielu innych – dodał prezydent Sopotu.

„POCZĄTEK ZMIAN”

Z kolei prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz zwracała uwagę na symbolikę sesji radnych. – Symboliczne miejsce, bo mamy wspólną inwestycję Gdańska i Sopotu, symboliczną sesję, na której drugi raz w historii, dwie rady miasta spotkały się tutaj. 4 czerwca 1989 roku, taką nazwę będzie nosiło rondo na granicy naszych dwóch miast. To data, która jest początkiem zmian w Polsce – dodaje prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Za uchwałą głosowało 22 gdańskich radnych Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska, a także 16 radnych Platformy Sopocian i klubu Kocham Sopot. Radni Prawa i Sprawiedliwości z obu miast wstrzymali się od głosu.

Rafał Mrowicki/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj