Cofną specustawę ws. Westerplatte? Koalicja Obywatelska zaprezentowała program dla Muzeum II Wojny Światowej

Po wygranych wyborach tereny Westerplatte mają wrócić do Gdańska – zapowiedziała posłanka Agnieszka Pomaska. Wraz z pomorskimi kandydatami Koalicji Obywatelskiej zaprezentowała program dla Muzeum II Wojny Światowej.

– Muzeum II Wojny Światowej przez ostatnie cztery lata było miejscem konfliktu. To powinno być miejsce, które łączy, a nie dzieli. Dba o historię i przede wszystkim o prawdę – mówiła posłanka.

 

„ODWRÓCIMY SPECUSTAWĘ O WESTERPLATTE”

Jednym z najistotniejszych punktów programu pomorskiej Koalicji jest zwrot części terenów Westerplatte. Te, zgodnie z podpisaną 2 sierpnia przez prezydenta Andrzeja Dudę specustawą, zostały przekazane pod budowę nowego muzeum. Sprzeciwiały się temu władze Gdańska.

– To się nie powinno zdarzyć, ten stan będziemy chcieli odwrócić i oddać gdańszczanom i Polakom tereny Westerplatte – zapowiedziała Pomaska.

MUZEUM MA BYĆ DLA WSZYSTKICH

Pomorscy kandydaci w kontekście programu wyborczego PiS, w którym – jak podkreślają – zarzuca się poprzedniej dyrekcji Muzeum „czynną realizację niemieckiej polityki historycznej”, chcą, by „zakończyło się upolitycznienie muzeum, zostali w nim zatrudniani fachowcy, zakończono z cenzurą czy hejtem”.

Obiecano, poza zwrotem terenów Westerplatte, przywrócenie pacyfistycznego filmu kończącego wystawę oraz uwypuklenia zwycięstwa Polaków.

STANOWISKO MUZEUM

Rzecznik Muzeum II Wojny Światowej Aleksander Masłowski powiedział Radiu Gdańsk, że zaprezentowany program Koalicji ma na celu powrót do poprzedniej koncepcji muzeum.

– Zaprezentowany program jest taki, żeby w muzeum było tak, jak było, więc tu nie ma co komentować, to wszystko są rzeczy dawno wyjaśnione, a w większości przebrzmiałe. Nie zgadzamy się oczywiście z tymi tezami – podkreśla rzecznik MIIWŚ.

Dyrektor MIIWŚ Karol Nawrocki w zeszłym roku podkreślał, że były dyrektor placówki, Paweł Machcewicz „tęskni, a nawet otwarcie zapowiada, że zamierza doprowadzić do powrotu pierwotnego kształtu wystawy. Innymi słowy deklaruje usunięcie z niej rodziny Ulmów i św. Maksymiliana Kolbego,  schowanie w na powrót w ciemnym kącie Ireny Sendlerowej i zredukowanie obecności takich postaci jak Pilecki, Hubal i Rejewski, a z drugiej strony przywrócenie narracji o polskim współsprawstwie w Holokauście, opowieści o oporze symbolizowanym przez postać Sophie Scholl i idyllicznego obrazka sowieckiego totalitaryzmu przed 1939 rokiem”.

 

Katarzyna Moritz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj