„Dziura wstydu” w Brzeźnie zostanie zasypana. „Inwestor zrozumiał, że wszyscy powinni działać dla mieszkańców”

Niechlubna dziura w ziemi po Hali Plażowej w Gdańsku Brzeźnie ma zniknąć. Do zasypania wykopu i usunięcia ogrodzenia zobowiązał się właściciel terenu.

To dość niespodziewany krok, choć wyczekiwany od ponad 20 lat. Dziura wstydu w Brzeźnie w miejscu dawnej Hali Plażowej i szpetne ogrodzenie straszą od lat dziewięćdziesiątych. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, nic się tam konkretnego nie zadziało, a sprawa między miastem a właścicielem gruntu utknęła w sądzie.

Teraz coś ruszyło. – To wyszło przypadkiem. Zaczęliśmy rozmawiać i okazało się, że jest otwartość inwestora, żeby sprawę zamknąć, głównie przez wzgląd na mieszkańców, bo sprawa w sądzie nadal będzie się toczyć. Inwestor zrozumiał, że w dzisiejszych czasach wszyscy powinni działać dla mieszkańców – mówi radna miasta Beata Dunajewska.

PIERWSZY KROK W DOBRĄ STRONĘ

Udało się, póki co, wyciąć krzaki i chaszcze, które wyrosły w dole. To wystarczyło, by w panoramie ponownie ukazało się morze i kawałek deptaka, prowadzącego do plaży.

– W momencie, kiedy dziura zostanie zasypana, a będzie, zniknie ogrodzenie, które denerwowało mieszkańców. Nie powstanie może tutaj jakiś park, ale bez tego płotu będzie to miejsce przyjazne i dostępne – dodaje radna.

Być może na wiosnę, jeśli inwestor się zgodzi, uda się dokładniej uporządkować teren i skosić trawę. Według szacunków, do zasypania dziury, potrzebnych będzie 200 wywrotek ziemi. Niezbędna jest jednak najpierw zgoda GZDiZ, który wytyczy wtedy najlepszą drogę dojazdu.

RAJ OBIECANY

Mieszkańcy, z którymi rozmawiało Radio Gdańsk, nie mogą się doczekać, kiedy dziura zniknie. Niektórzy jednak z dużą rezerwą podchodzą do tych zapowiedzi. – Że dziury nie będzie, to bardzo dobrze, ale czy powstanie coś w zamian? Obiecywano już wcześniej, że będzie tu raj, a jest brudno, nic się tu nie zmieniło – kwitują.

Prawo do użytkowania wieczystego terenu, na którym niegdyś znajdowała się Hala Plażowa, miasto sprzedało prywatnemu inwestorowi w 1993 roku. Od tamtej pory właściciele zmieniali się kilka razy, a miejsce nie przynosiło chluby dzielnicy. Miasto chce odzyskać teren.

Posłuchaj materiału reporterki Radia Gdańsk:


Aleksandra Nietopiel/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj