Przystanki PKM w Rębiechowie i Pępowie z monitoringiem? „To skomplikowana procedura”

Mieszkańcy chcą monitoringu na przystankach PKM w Rębiechowie i Pępowie Kartuskim. To konsekwencje aktów wandalizmu do jakich dochodzi na tych stacjach. Zdarzały się przypadki dewastacji i okradania rowerów – mówią pasażerowie.
– Monitoring to absolutna podstawa, tym bardziej że oświetlenie nie daje wszystkiego. To miejsce wąskie i wymagające szczególnego zabezpieczenia. Bardzo liczę na to, że burmistrz i PKP PLK poprą wniosek mieszkańców i ten problem zostanie rozwiązany – mówi Mariola Zmudzińska radna Żukowa, która wystosowała w tej sprawie interpelację do władz gminy.

NAJPIERW REMONT, POTEM KAMERY?

Jak odpowiada wiceburmistrz Tomasz Szymkowiak, pomysł wart jest analizy, ale zważywszy na zaplanowany na lata 2020-2023 remont linii Gdynia – Kościerzyna nie jest realne, by powstały docelowe kamery. Chodzi o pieniądze. Koszt jednej to około sześciu tysięcy złotych. Na każdej stacji potrzeba by czterech.

„TO SKOMPLIKOWANA PROCEDURA”

Urzędnicy zamierzają dopiero przy przebudowie linii zwrócić się w wnioskiem o możliwość instalacji kamer do Polskich Linii Kolejowych. – Jest to skomplikowana procedura, ponieważ lokalizacja musi być poprzedzona opinią zarządcy terenu. Do tego potrzeba pełnej infrastruktury. Dostępu do energii elektrycznej i internetu – tłumaczy Szymkowiak.

KAMERA NA PRZYSTANKU W BORKOWIE

Wcześniej kamerę na przystanku wywalczyli mieszkańcy Borkowa. W ramach remontu linii przystanek w Rębiechowie będzie przeniesiony na drugą stronę wiaduktu nad drogą. W Pępowie zaś po przeciwnej niż dziś stronie będzie zlokalizowany parking.

Sebastian Kwiatkowski/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj