Pastowanie podłogi, przesadzanie kwiatków, chadzanie „na brzózki i kotki”. Wielkanoc na Kociewiu dawniej i dziś

Wielkanoc to najważniejsze święto w kalendarzu katolików. Wiążą się z nią również rodzinne i domowe rytuały. W ich wykonywanie zaangażowana jest cała rodzina. Po opowieść o wielkanocnych rytuałach udajemy się na Kociewie. – Często wspominam, jak to bywało dawniej u nas na wsi. Roboty sporo, a w prace przedświąteczne zaangażowane były całe rodziny – opowiada na antenie Radia Gdańsk Krystyna Gierszewska, regionalistka, znawczyni tradycyjnych kulinariów, autorka książek, Prezeska Zarządu Stowarzyszenia Kociewskie Forum Kobiet.

KOCIEWSKA PALEMKA Z „BRZÓZEK I KOTKÓW”

– Jakieś 10 dni przed świętami wielkanocnymi dzieci z całej wsi zbierały się w grupy. Biegaliśmy po pagórkach, laskach i łąkach w poszukiwaniu „brzózek i kotków”. Zebrane przez nas gałązki były oznaką wiosny. Mama miała je włożyć do wazonu i przystroić nimi dom na święta. Takie gałązki brzozowe znajdowały się później też w palemce wielkanocnej. Palma na Kociewiu przyozdabiana była gałązkami, żonkilami, gałązkami bukszpanu czy agrestu. Łapało się je w rękę. Tak u nas na Kociewiu wyglądały te nasze palemki. Nie były takie okazałe i wysokie jak w Małopolsce czy w Wielkopolsce. To były małe bukieciki – wspomina Krystyna Gierszewska.

PRZEDŚWIĄTECZNE SPRZĄTANIE

Przed świętami zawsze sprzątamy dom i ogród. – To oczywiste. Pamiętam, że dawniej w wiejskich domach na podłodze leżały olejowane deski. Przed świętami zawsze należało je wypastować specjalną pastą i froterować. Do dziś pamiętam zapach tej pasty. To takie wspomnienie tego czasu przed świętami – dodaje Krystyna Gierszewska. – W Wielki Czwartek zawsze przesadzałam kwiatki do świeżych doniczek. Teraz też to robię. To zwyczaj, który przejęłam od mojej mamy. Mówi się, że jeśli w Wielki Czwartek przesadzisz rośliny, wspaniale się przyjmą i będą zdrowo rosnąć – śmieje się.

GNIAZDKO DLA ZAJĄCZKA

Jednym ze świeckich symboli Wielkanocy jest zajączek, który przynosi dzieciom małe upominki. Najczęściej są to słodycze.
Dawniej na Kociewiu dzieci w ogrodzie szykowały specjalne gniazdka dla zajączka. Gniazdko robiono z mchu, patyczków czy suchej trawy. Wiadomo było, że zajączek wybierze najładniejsze gniazdko i tam zostawi słodkości.

Wielkanoc to także określone potrawy i ciasta. Co jadano i jada się na Kociewiu? O tym w rozmowie Eweliny Potockiej z Krystyną Gierszewską:

 

 

ep/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj