Działacze dawnej opozycji komentują wystąpienie Donalda Tuska. Czesław Nowak: „Czy Twój rząd był elementarnie przyzwoity wobec Polaków?”

Stowarzyszenie „Godność”, zrzeszające osoby represjonowane za czasów PRL, zareagowało na poniedziałkowe wystąpienie Donalda Tuska w Gdańsku. Dawni działacze opozycji antykomunistycznej zarzucają przewodniczącemu Platformy Obywatelskiej zafałszowywanie faktów i przypomnieli mu niechlubne dokonania jego własnego rządu.

– Wielu z nas podjęło walkę z komunizmem w podziemiu, za co płaciliśmy więzieniem. Nas, ludzi „Solidarności”, najbardziej zaskoczyło zdanie Donalda Tuska: „Gdańsk to moja największa przygoda – Solidarność”. Nie spotykaliśmy Donalda Tuska na wiecach, strajkach w zakładach pracy, na nabożeństwach w kościele św. Brygidy, ani też w aresztach czy więzieniach – pisze Czesław Nowak, prezes Stowarzyszenia „Godność”, którego członkowie brali udział w strajkach w grudniu 1970, sierpniu 1980 roku i po wprowadzeniu stanu wojennego.

KRYTYKA RZĄDÓW DONALDA TUSKA

Następnie działacze opozycji komunistycznej przypomnieli czasy rządów Donalda Tuska. – Zapamiętaliśmy Donalda Tuska jako premiera, który upokorzył ludzi pracy, podwyższając wiek emerytalny, likwidując OFE, sprzedając za bezcen nowe zakłady pracy, np. Zakłady Papiernicze w Kwidzynie wybudowane za pożyczkę zaciągniętą przez Gierka za granicą w wysokości 650 mln dolarów, a minister Lewandowski sprzedał za 150 mln dolarów. Pamiętamy likwidację Stoczni w Gdyni i Szczecinie. Pamiętamy 4,50 zł za godzinę pracy, niskie emerytury i renty, niskie dodatki rodzinne. Pamiętamy wielką emigrację młodzieży za pracą. Pamiętamy, jak rząd Donalda Tuska potraktował interpelację Macieja Płażyńskiego w 2009 roku w sprawie uchwalenia ustawy dotyczącej ludzi represjonowanych w latach 1981-89 – wylicza Czesław Nowak.

– Jakże fałszywie brzmi zdanie wypowiedziane przez Donalda Tuska: „W 1980 roku stoczniowcy, prości robotnicy nie mieli wątpliwości gdzie jest prawda, a gdzie kłamstwo” i dalej: „Władza powinna być elementarnie przyzwoita”. Pytamy: czy Twój rząd był „elementarnie przyzwoity” wobec Polaków? – kontynuuje Stowarzyszenie „Godność”.

„CZYSTA ZŁOŚLIWOŚĆ” WOBEC PIS

W stanowisku zwrócono również uwagę na wypowiedzi Donalda Tuska porównujące rząd Zjednoczonej Prawicy do Rosji.

– Donald Tusk drwi w swym przemówieniu z rządu PiS, że wprowadza „Ruski Ład”. Kto od czasów katastrofy smoleńskiej bardziej był uległy Rosji niż Donald Tusk? Kto spacerował po sopockim molo z Putinem? Kto polskim ambasadorom urządzał szkolenie z ministrem spraw zagranicznych Rosji Ławrowem? Kto na lotnisku w Smoleńsku po katastrofie samolotu przybijał „żółwiki” z Putinem? Jeżeli chodzi o przestrzeganie swobód obywatelskich w Polsce i Rosji i porównywanie ich, to czysta złośliwość ze strony Tuska – oceniają działacze antykomunistyczni.

„KURIOZALNA” TEZA O UPADKU KOŚCIOŁA

W swoim wystąpieniu przewodniczący PO stwierdził, że „nikt tak bardzo nie przyczynił się do upadku Kościoła w Polsce jak PiS”. Zdaniem prezesa „Godności” jest to „kuriozalna” teza.

– To zdanie przejdzie do historii. Tusk nie wspomniał, ilu księży komuniści wsadzili do więzień i ilu zamordowali. I dalej „To PiS upodlił instytucję, która chroniła polską niepodległość, też naszą moralność i solidarność. Dzisiaj zrobili z tego przybudówkę swojej partii”. Cóż za herezja. Kościół przez wieki przetrwał najeźdźców, a uległ PiS-owi w ciągu sześciu lat. Czy hierarchowie Kościoła są tak nierozsądni? Może to PO i eurokraci popełniliście błędy wobec Kościoła w Polsce i popełniacie go w Brukseli? Pamiętamy, jak nazwałeś słuchaczy Radia Maryja „moherowymi beretami”. Pamiętamy, jak przed rokiem posłowie opozycji atakowali ze „Strajkiem Kobiet” kościoły i księży. Tego nie było za komuny!” – komentuje Czesław Nowak.

POJEDYNEK NA ARGUMENTY Z JAROSŁAWEM KACZYŃSKIM

Podczas poniedziałkowego wystąpienia w Gdańsku Donald Tusk wyzwał prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do pojedynku na argumenty „na ubitej ziemi”. Na koniec swego listu Stowarzyszenie „Godność” odnosi się również do tej kwestii. – Radzimy obejrzeć w archiwum TVP pojedynek Kaczyńskiego z Adamem Michnikiem i Tomaszem Lisem. Do takiego pojedynku ponadto trzeba mieć zdolność honorową, której Donald Tusk nie posiada – podsumowano. 


am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj