Pętla Żuławska staje się coraz popularniejsza. W ciągu czterech lat ruch na śluzach wzrósł o ponad połowę

Rośnie popularność Pętli Żuławskiej. Trzystukilometrowy szlak wodny łączący Wisłę, Nogat i Szkarpawę z Zalewem Wiślanym z roku na rok odwiedza coraz więcej turystów. W ciągu czterech lat ruch na śluzach wzrósł o ponad połowę.

Przez najbardziej obleganą, tę w Gdańskiej Głowie na granicy Wisły i Szkarpawy, tylko w lipcu przepłynęło pół tysiąca jednostek – mówi Sławomir Szymański z Wód Polskich.

WYDŁUŻONY DZIEŃ ŚLUZOWANIA

– Śluzy od weekendu majowego są otwarte od 7:00 do 19:00 przez cały tydzień. Do 30 września mamy wydłużony dzień śluzowania. Najwięcej jest w weekendy. Śluzowania odbywają się na okrągło. Są kolejki. Na sezon przyjmujemy dodatkowe osoby. Mają co robić – wyjaśnia Sławomir Szymański.

– Ludzie na wodzie czują się swobodnie. Są kajakarze i łódki. Najwięcej jest jednak motorowych. Jak ktoś już raz tu przyjechał, wraca, często na własnej łodzi – podkreśla kierownik nadzoru wodnego w Nowym Dworze Gdańskim.

PÓŁ TYSIĄCA MIEJSC POSTOJOWYCH

Dziś pętla oferuje prawie pół tysiąca miejsc postojowych. Niedawno otwarte zostały przystanie w Sobieszewie, Malborku i Wiślince. W najbliższej przyszłości żeglarzy z pętli przyjąć zamierzają powiększone przystanie w Pucku, Górkach Zachodnich, Krynicy Morskiej i Błotniku.

Tymczasem w połowie września na wody pętli ruszą dziennikarze Radia Gdańsk. Będziemy przybliżać Państwu hydrotechniczne sekrety Żuław.

 

Sebastian Kwiatkowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj