Zginął pacjent na terenie szpitala psychiatrycznego na Srebrzysku. Mężczyżna spadł lub zeskoczył z komina

We wtorek przed południem doszło do tragicznego wypadku na terenie szpitala psychiatrycznego na gdańskim Srebrzysku. Pacjent wszedł na komin i spadł lub zeskoczył. Nie udało się go uratować.


Policja i prokuratura potwierdzają, że takie zdarzenie miało miejsce. – Policjanci odebrali zgłoszenie tuż po godz. 11:00. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo śledczej, policyjny technik oraz biegły z zakresu medycyny sądowej. Funkcjonariusze szczegółowo wyjaśniają okoliczności zdarzenia – poinformował aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z gdańskiej policji.

Nasz reporter nieoficjalnie ustalił, że ofiarą jest młody, około 30-letni mężczyzna. W momencie wypadku prawdopodobnie był na spacerze. Przyczynę tragedii wyjaśni prokuratorskie śledztwo.

 

KOMENTARZ SZPITALA

 

Do sprawy odnieśli się przedstawiciele szpitala. – Pacjent był w szpitalu od 20 sierpnia, w ramach realizacji środka zabezpieczającego, po decyzji sądu. W stabilnym stanie psychicznym, nie zdradzał żadnych niepokojących objawów. Od kilku tygodni brał udział w spacerach, które zawsze odbywają się na terenie szpitala i pod opieką terapeutów. Nagle odłączył się od grupy, wszedł na komin jednego z nieużywanych budynków i skoczył. Niezwłocznie wezwano ratowników medycznych z naszej izby przyjęć. Reanimacja trwała 35 minut – niestety zmarł. O zdarzeniu powiadomiono policję – poinformował Ewa Roman ze Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku.


Grzegorz Armatowski/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj