Gdy nigdzie nie ma prądu, zaczyna się panika. Radzimy, jak działać w przypadku blackoutu

(fot. Pixabay)

W związku z kryzysem energetycznym coraz częściej słyszymy o zagrożeniu blackoutem – przerwaniem dostaw prądu. Chociaż Polskie Sieci Elektroenergetyczne zapewniają, że „Krajowy System Elektroenergetyczny pracuje stabilnie, zachowana jest także odpowiednia rezerwa w jednostkach wytwórczych”, jednocześnie Rządowe Centrum Bezpieczeństwa opublikowało krótki komunikat, jak należy postępować w przypadku wyłączenia prądu.

Chyba każdemu przydarzyła się chwilowa awaria prądu, wywołana na przykład przez burzę. Niektórzy nawet wspominają z nostalgią wieczór, podczas którego przekonali się, że telewizor, komputer i wieża stereo nie są niezbędne do życia, a świece zastępujące żarówki tworzą całkiem przytulną atmosferę. Warto jednak wiedzieć, że długotrwałe wyłączenie prądu oznacza nie tylko brak możliwości podładowania telefonu czy podgrzania kolacji, ale powoduje też wyłączenie świetlnej sygnalizacji drogowej, bankomatów i terminali płatniczych, a także odcięcie wszystkich mediów – systemy doprowadzania wody do większości gospodarstw, a także ciepłownie oraz piece ogrzewania centralnego, są zasilane prądem. Panele fotowoltaiczne nie zapewnią nam energetycznego bezpieczeństwa – w Polsce najczęściej stosowany jest system on-grid, w którym falownik zamieniający napięcie stałe na przemienne jest zasilany prądem.

Jeśli zależy nam na w miarę „lekkim” przejściu blackoutu, przede wszystkim powinniśmy zainwestować w latarki z dobrymi akumulatorami, lampki na baterie wraz z ich zapasem oraz wspomniane świeczki z zapałkami i zapalniczkami, a także spore ilości butelkowanej wody do picia, ale też zachowania higieny. Warto pomyśleć o pojemnikach z ręczną pompką-dozownikiem lub kranikiem, które ułatwią umycie rąk.

Zimą należy przygotować ciepłe ubrania, koce i grube kołdry. Dobrym rozwiązaniem jest też mały piecyk na drewno lub alkohol etylowy – oczywiście wraz z zapasami paliwa, które posłuży do jego zasilania.

JEDZENIE BEZ DOSTĘPU DO PRĄDU I WODY

Warto pomyśleć o zapasach żywności, która przetrwa bez konieczności chłodzenia i nie wymaga wody do przygotowania. Można też kupić lodówkę turystyczną i zainwestować w mały palnik z butlą gazową – żywienie się suchymi przekąskami bez możliwości wypicia kawy ani herbaty przez kilka dni prawdopodobnie będzie uciążliwe.

Koniecznie należy pomyśleć o powerbankach, które umożliwią nam naładowanie telefonu, a w przypadku większego egzemplarza – również laptopa. Dobrym rozwiązaniem będzie również agregat.

Na koniec warto podkreślić, że nie można obejść się bez dostępu do lokalnych i ogólnopolskich wiadomości. Z tego powodu dobrym pomysłem będzie więc zaopatrzenie się w radio na baterie.

oprac. MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj