Seniorzy mniej się zadłużają. To efekt między innymi „trzynastek” i „czternastek”

(Fot. Pixabay)

Zaległości osób w wieku emerytalnym zmniejszyły się w ostatnim roku o 12 proc. do ponad 5,5 mld zł, a liczba dłużników-seniorów spadła o 30 tys. – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Najwięcej zadłużonych emerytów mieszka na Śląsku, Mazowszu i na Dolnym Śląsku.

Eksperci Krajowego Rejestru Długów zwrócili uwagę, że emeryci, których w polskim społeczeństwie przybywa, coraz rzadziej powiększają grono dłużników. W ostatnim roku z KRD ubyło 8 proc., czyli 30 tys. osób w wieku emerytalnym (kobiet po 60. roku życia i mężczyzn po 65. roku życia); zmalała też (o 12 proc.) kwota ich nieuregulowanych płatności – wynika z najnowszych danych rejestru.

Jak powiedział Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, wyraźny trend spadkowy zadłużenia emerytów widoczny jest od początku 2021 roku. Wskazał, że pod koniec pierwszego kwartału kwota przeterminowanych zaległości wspomnianej grupy spadła poniżej siedmiu mld zł. Kolejny miliard mniej do spłaty mieli w połowie 2022 roku.

– Zadłużenie nadal maleje, na koniec października wynosiło ponad 5,5 mld zł. Niespłacone zobowiązania mają 332 tys. emerytów. Średnio na osobę z tej grupy wiekowej przypada 16,7 tys. złotych do uregulowania – poinformował Łącki.

MŁODZI MAJĄ DO SPŁACENIA TYLE SAMO, ALE ICH DŁUGI ROSNĄ

Analitycy zwrócili uwagę, że emeryci są tą grupą wiekową, która „poczyniła największe postępy w spłacie swoich długów”. Podobną kwotę zaległości mają osoby młode (do 35. roku życia), których dług opiewa na 5,8 mld zł, ale w odróżnieniu od najstarszych roczników ich zobowiązania rosną. W ciągu roku kwota przypisana im w Krajowym Rejestrze Długów zwiększyła się o 17 proc. Zgodnie z danymi KRD młodych dłużników jest w rejestrze niemal dwa razy więcej niż emerytów, co oznacza, że zaciągają oni zobowiązania częściej i na mniejsze kwoty.

– Czasem to dopiero ich pierwsza przygoda z długami i w miarę rozwoju kariery zawodowej mogą zmienić na lepsze swoją sytuację finansową – stwierdził Łącki, zaznaczając, że emerytom jest trudniej poprawić warunki materialne, ale także „w tej materii widać pozytywne zmiany”, bo starsi ludzie coraz częściej pozostają aktywni zawodowo: w drugim kwartale 2022 roku liczba pracujących osób w wieku emerytalnym wynosiła 758 tys., a rok wcześniej było to 721 tys.

DODATKOWE EMERYTURY „NIE SĄ BEZ ZNACZENIA”

Według Łąckiego malejące długi emerytów są efektem między innymi wzrostu świadczeń emerytalnych: waloryzacji, niższych podatków oraz 13. i 14. emerytury, które „nie są bez znaczenia dla ich portfeli”. Jak dodał prezes KRD, seniorzy chętniej dorabiają do budżetów.

– W drugim kwartale tego roku pracowało 37 tys. więcej emerytów niż rok wcześniej. Widać też, że starsze osoby coraz rozsądniej podchodzą do swoich finansów – zaznaczył, zauważając, że coraz więcej mówi się o zarządzaniu wydatkami i konsekwencjach, jakie niesie ze sobą zaciąganie zobowiązań finansowych.

SENIORZY BARDZIEJ ROZSĄDNI OD MŁODYCH

Zdaniem ekspertów seniorzy poczynili w ostatnim czasie postępy również w kwestii ochrony danych osobowych – wielu z nich unika sytuacji, które niosą ryzyko kradzieży tożsamości, a w konsekwencji utraty pieniędzy.

– Choć osoby starsze wciąż nie czują się pewnie w starciu z cyberoszustami, w przeciwieństwie do młodych zachowują więcej rozsądku i unikają ryzykownych sytuacji – wskazał Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl będącego partnerem Krajowego Rejestru Długów.

Wśród dłużników-emerytów jest 56,5 proc. pań, które mają do spłacenia ponad 590 mln zł więcej niż emeryci.

DZIADKOWIE TAK ŁATWO NIE ULEGAJĄ JUŻ WNUKOM

Blisko trzy czwarte długów emerytów (4,1 mld zł) stanowią zobowiązania wtórne, wykupione przez fundusze sekurytyzacyjne i firmy windykacyjne od innych wierzycieli, na przykład banków. Następne w kolejce są: branża finansowa (banki, firmy pożyczkowe, ubezpieczyciele, SKOK-i i tym podobne) oraz administracja państwowa i samorządowa, którym emeryci zalegają z płatnościami na odpowiednio 646 mln zł i 476 mln zł.

– Do niedawna emeryci często ulegali namowom dzieci lub wnuków, które nie miały stałych dochodów, aby zawrzeć umowę na kupno smartfona czy laptopa na raty. Płacić mieli młodzi, a dziadkowie tylko się podpisać. W rzeczywistości odpowiedzialność za regulowanie rat spadała na seniorów. Jednak to już przeszłość – podsumował Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

PAP/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj