By uporządkować ogródki, palili odpady. Kilkoro elbląskich działkowców ukarano mandatami

(Fot. Straż Miejska w Elblągu)

Wzmożone kontrole strażników miejskich na terenach rodzinnych ogrodów działkowych w Elblągu. Kilka osób zostało ukaranych mandatami za spalanie odpadów roślinnych.

Od 2018 roku obowiązuje całkowity zakaz spalania odpadów. – Odpady, które pozostaną ze sprzątania ogródków, należy przekazać do utylizacji. Odpowiednio oznaczone worki stawia się przy śmietniku i są one wywożone przez firmy, z którymi działkowicz ma podpisaną umowę na usuwanie odpadów – przypomina Zygmunt Wójcik, prezes elbląskiego okręgu Polskiego Związku Działkowców.

CAŁKOWITY ZAKAZ SPALANIA

Po pojawieniu się pierwszych promieni słońca działkowcy zaczęli porządkować swoje ogródki. Zgodnie z przepisami obowiązuje całkowity zakaz spalania odpadów. Części roślin, pochodzące z pielęgnacji terenów zielonych, ogrodów, czy też parków, również są odpadami. Oznacza to, że ich spalanie także jest zabronione.

Ponadto obowiązują przepisy, które zobowiązują nas do prowadzenia selektywnego zbierania odpadów. Zgodnie z prawem odpadów zielonych nie można wrzucać do pojemników przeznaczonych na odpady komunalne.

CO Z PROBLEMATYCZNYMI ODPADAMI?

– Odpady nadają się do kompostowania, ale można je także przekazywać firmie odbierającej odpady komunalne. Do pojemników na odpady zielone wyrzucamy: trawę, liście, drobne gałęzie, kwiaty, owoce z ogrodu, korę. Nie wrzucamy natomiast odpadów, które nie ulegają rozkładowi biologicznemu oraz ziemi – informuje Iwona Łojewska, starszy inspektor ds. wykroczeń ze Straży Miejskiej w Elblągu.

Kilku działkowców zostało ukaranych mandatami przez straż miejską. Jeśli sprawa trafi do sądu, kara może wynieść nawet do pięciu tysięcy złotych.

Marek Nowosad/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj