„Iwan wstydem okryty”. Władze gminy Żukowo zasłoniły statuę radzieckiego żołnierza

(fot. Radio Gdańsk/Tatiana Slowi)

Zasłonięto figurę żukowskiego „Iwana”. Figura radzieckiego żołnierza została postawiona w sąsiedztwie cmentarza żołnierzy Armii Czerwonej, w latach 80. ubiegłego wieku. Samorząd chciał usunąć posąg już w 2017 roku, korzystając z ustawy dekomunizacyjnej. Powodem były traumatyczne doświadczenia mieszkańców Pomorza związane z okresem tzw. wyzwalania tych ziem przez czerwonoarmistów. W wielu przypadkach przejściu wojsk radzieckich towarzyszyły gwałty, grabieże i wywózki ludności na Syberię.

W 2017 roku statuy stojącej w centrum miasta nie udało się usunąć. Wtedy demontaż rzeźby nie doszedł do skutku. Jednak od początku wojny Rosji z Ukrainą sprawa niewygodnego pomnika powróciła – tak zwany „Iwan” został już kilkukrotnie zamalowywany hasłami obrażającymi Władimira Putina. Teraz rzeźba została zasłonięta – informuje burmistrz gminy Wojciech Kankowski.

– Podjąłem decyzję o zasłonięciu tego monumentu specjalną płachtą, by zabezpieczyć go przed kolejnymi niecenzuralnymi hasłami. Nie chcemy działać jak rewolucjoniści i przewracać go np. za pomocą ciągnika. Niemniej stoję na stanowisku – wraz z radą – że „Iwan” jako symbol radzieckiej dominacji musi zniknąć – dodaje Kankowski.

CMENTARZ POZOSTANIE NA SWOIM MIEJSCU

Równocześnie burmistrz gminy podkreśla, że sąsiadujący z posągiem radziecki cmentarz jako miejsce pamięci pozostanie na swoim miejscu.

– Chcemy wydzielić działkę z „Iwanem” od cmentarza, by nie wywoływać jakiejkolwiek dyskusji, że chcemy naruszać pamięć poległych, bo wielu z nich na pewno walczyło w słusznej sprawie. Niemniej są też i takie doświadczenia historyczne, które jasno pokazują, że byli i tacy, którzy grabili, gwałcili i traktowali tę ziemię i naszych ludzi jako zdobycz wojenną – zauważył.

Tatiana Slowi/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj