Zdemolował pięć aut i zasnął w ostatnim z nich. Teraz będzie musiał pokryć koszty wybryku

(Fot. pomorska.policja.gov.pl)

Kwidzyńscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który uszkodził pięć samochodów zaparkowanych na parkingu przy dworcu kolejowym w Prabutach. Nietrzeźwy sprawca zasnął w jednym z aut, a podczas interwencji był agresywny. Za uszkodzenia mienia grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

W nocy z 11 na 12 sierpnia policjanci referatu patrolowo-interwencyjnego dostali zgłoszenie, że na parkingu przy dworcu kolejowym w Prabutach zostały zniszczone zaparkowane auta. Gdy zaczęli sprawdzać każdy z uszkodzonych samochodów, w jednym z nich, w którym między innymi wybita była szyba, zauważyli śpiącego młodego mężczyznę. Na widok policjantów przebudzony 20-letni mieszkaniec Słupska stał się agresywny i chciał uciec, ale został obezwładniony i poddany badaniu alkomatem. Okazało się, że miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu.

SPOWODOWAŁ STRATY NA PONAD DZIESIĘĆ TYSIĘCY ZŁOTYCH

Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy, gdzie wytrzeźwiał, a następnie usłyszał zarzuty. Policjanci w tym czasie ustalali, do kogo należą zniszczone auta. Większość z nich miała wyrwane lusterka, tablice rejestracyjne, klamki, a niektóre – wybite szyby i porysowaną karoserię. Pokrzywdzeni wstępnie ocenili wartość strat na ponad dziesięć tysięcy złotych. Policjanci jako dowód w sprawie zabezpieczyli monitoring.

20-latek przyznał się do zarzucanego czynu i obiecał pokryć wyrządzoną szkodę. Prokurator zastosował wobec niego karę w postaci 500 stawek dziennych po dziesięć złotych każda i nakazał naprawienie pokrzywdzonym wyrządzonej szkody.

oprac. MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj