Zapadł wyrok w sprawie zabójstwa w Malborku. Sąd skazał żonę ofiary i jej kochanka

(fot. Krzysztof Mystkowski / KFP)

Na 25 lat więzienia gdański sąd skazał dwie osoby za zabójstwo 36-latka w Malborku. To żona ofiary i jej kochanek. Chodzi o głośną zbrodnię, do której doszło na jednym z osiedli pod koniec października w 2021 roku.

Od ciosów nożem zginął mieszkaniec Starego Pola, który przyjechał w odwiedziny do swojej rodziny. Śledztwo wykazało, że zbrodnia została doskonale zaplanowana – mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

ZBRODNIĘ ZAINICJOWAŁA ŻONA POKRZYWDZONEGO

30 października 2021 roku pokrzywdzony wraz z żoną przebywał u swoich znajomych w Malborku. Po godzinie 18:00 żona poleciła mu, aby wyszedł na chwilę z mieszkania w celu zabrania rzeczy z zaparkowanego w pobliżu auta. Do wracającego do budynku pokrzywdzonego podszedł zamaskowany mężczyzna. Z bardzo dużą siłą zadał mu kilkanaście ciosów nożem, w tym w klatkę piersiową. Następnie zbiegł.

Pokrzywdzony zmarł. Prowadzone w tej sprawie czynności dowodowe doprowadziły do wytypowania, a następnie zatrzymania 16 grudnia 2021 roku dwóch osób – żony pokrzywdzonego oraz pozostającego z nią w bliskich relacjach mężczyzny. Jak ustalono, zbrodnia została zaplanowana, przy czym osobą, która ją zainicjowała była żona pokrzywdzonego. W ocenie prokuratora oboje działali z niskich pobudek, zasługujących na szczególne potępienie. Kobieta kierowała się chęcią uzyskania majątku, który odziedziczyłaby po śmierci męża. Obawiała się jego utraty, bowiem mężczyzna rozważał rozwód. Mężczyzna chciał przypodobać się kobiecie „odwagą” oraz utrzymać z nią bliskie relacje.

PROKURATURA NIE WYKLUCZA APELACJI

Prokuratura chciała dla obojga oskarżonych dożywocia. Sąd Okręgowy w Gdańsku z opisu czynu zarzuconego oskarżonemu wyeliminował działanie ze szczególnym okrucieństwem oraz w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a z czynu zarzuconego oskarżonej działanie ze szczególnym okrucieństwem. Wobec obojga oskarżonych orzekł kary 25 lat pozbawienia wolności. Wobec oskarżonego orzekł zadośćuczynienie w kwocie 100 tysięcy złotych na rzecz małoletniego syna pokrzywdzonego. Wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Grzegorz Armatowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj