Mieli brać dopalacze. W pewnym momencie chwyciła nóż i zaatakowała kompana. Grozi jej dożywocie

Zarzut zabójstwa usłyszała 26-latka, która miała śmiertelnie ranić 31-latka w Głobinie koło Słupska. Mężczyzna zmarł w szpitalu. Dagmara W. przyznała się do winy. Grozi jej dożywocie.

Do zabójstwa doszło w nocy z piątku na sobotę na terenie prywatnej posesji w Głobinie niedaleko Słupska. Dagmara W. i Piotr K. mieli brać dopalacze. W pewnym momencie doszło między nimi do kłótni. 26-latka miała przy sobie nóż, którym zaatakowała 31-latka.

– Kobieta ugodziła zmarłego nożem w okolice serca. Na miejscu zdarzenia przeprowadzono czynności z udziałem prokuratura. 26-latka została zatrzymana. Przedstawiono jej zarzut zabójstwa 31-letniego Piotra K. Podczas przesłuchania przyznała się do stawianego zarzutu, złożyła obszerne wyjaśnienia – mówi Radiu Gdańsk Piotr Nierebiński, prokurator rejonowy w Słupsku.

WNIOSEK O ARESZT

Prokuratura złożyła do sądu wniosek o 3 miesiące tymczasowego aresztu dla podejrzanej. Kobiecie grozi nawet dożywocie. W związku ze śmiercią 31-latka zatrzymano łącznie 4 osoby. Śledczy nie informują jednak, jakie czynności są z nimi prowadzone i w jakim kierunku.

Jak ustalił dziennikarz Radia Gdańsk, cała grupa miała przed śmiercią 31-latka brać dopalacze.

 

Paweł Drożdż/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj