Zamknięto oddział rehabilitacyjny w miasteckim szpitalu. U jednej z pracownic wykryto koronawirusa

Szpital w Miastku zamknął oddział rehabilitacyjny. Powodem jest zakażenie koronawirusem jednej z pracownic niemedycznego personelu placówki. To mieszkanka Człuchowa.

Jak poinformowała Radio Gdańsk prezes szpitala Renata Kiempa, pracownica przechodzi zakażenie bezobjawowo i została objęta, wraz z domownikami, kwarantanną domową.

– Objęliśmy nią też personel oddziału, który mógł mieć kontakt z zakażoną osobą, a także pacjentów oddziału – dodaje szefowa miasteckiej placówki.

SZPITAL NIE ZOSTANIE ZAMKNIĘTY

Do wykrycia koronawirusa u pracownicy doszło podczas rutynowych badań personelu na jego obecność. Prezes szpitala uspokaja – zamknięty zostanie tylko oddział rehabilitacji.

– Nie ma zagrożenia zamknięcia całego szpitala, bo pracujemy zgodnie z procedurami. Prześledziliśmy całą ścieżkę epidemiologiczną razem z sanepidem, który uznał, że tylko ten oddział musi zostać wyłączony. Zakażona pracownica pracowała w fartuchu, maseczce oraz rękawiczkach – wyjaśnia Renata Kiempa.

ZAMKNIĘCIE ZARAZ PO OTWARCIU

Oddział rehabilitacyjny został zamknięty po 10 dniach od jego otwarcia. 25 maja planowane są kolejne testy na obecność koronawirusa. Zbadani zostaną pracownicy szpitala, oddziału i pacjenci. Ponowne otwarcie oddziału rehabilitacji miasteckiego szpitala będzie możliwe najwcześniej za tydzień. 

  

Marcin Kamiński/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj